Im opłacało się współpracować z nazistami: Porsche, Deutsche Bank, Hugo Boss i Bayer (IG Farben).

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”

George Orwell.

Pewne fakty II wojny światowej zostały dobroczynnie lub celowo przemilczane, a to wystarczający powód do tego, aby sięgnąć po prawdę i nieco ją odświeżyć w poprawnie politycznym XXI wieku. A zatem II wojna światowa to wytworne stroje od Hugo Bossa noszone przez oficerów SS. To, tak zwane auto dla ludu od firmy Porsche pod gust Adolfa Hitlera i wreszcie wysokie pożyczki Deutsche Banku na budowę niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Wiele lat po śmierci Niemieckiego przywódcy Adolfa Hitlera, kilka światowych koncernów próbuje zapomnieć o ciemnych kartach swojej historii. Nasz portal z niekrytą przyjemnością na to nie pozwoli.

Drodzy czytelnicy po wybuchu II wojny światowej Hugo Boss dosłownie z roku na rok stał się milionerem dzięki ścisłej współpracy z nazistami. Jego firma szyła mundury dla oficerów SS niemal do ostatnich godzin światowego konfliktu. Dodatkowym elementem hańby jest informacja, mówiąca o tym, że firma ta zatrudniała ponad dwustu jeńców wojennych w tym najwięcej z Polski. Obecnie Hugo Boss szczyci się nieskazitelną renomą na świecie, jak widzimy poziom zakłamania nadal ewoluuje.

W roku 1933, jeszcze mało znany konstruktor samochodów Ferdynand Porsche, poznał a następnie zaprzyjaźnił się z Adolfem Hitlerem, którego interesowały projekty nowo poznanego konstruktora, dlatego już w 1934 roku Porsche zaprezentował projekt Garbusa, który notabene został przychylnie przyjęty przez Hitlera. Konsekwencją była budowa fabryki KDF-Wagena, bo tak wówczas nazywano przyszłą markę Volkswagen.

Kolejnym krokiem rozwoju koncernu była podjęta zaraz po wybuchu II wojny światowej decyzja o przekształceniu zakładu w miejsce produkcji arsenału wojennego, którym de facto zarządzał sam Ferdynand Porsche. W fabryce Volkswagena pracowali jeńcy wojenni, a także więźniowie obozów zagłady, między innymi z Niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. W jaki sposób można spuentować ten wątek? Sądzimy, że myśl: Volkswagen Niemiecka jakość i precyzja będzie idealny.

Idźmy jednak dalej, ponieważ to niestety jeszcze nie koniec listy, którą możemy określić mianem rejestru hańby. Powstały w roku 1863 Bayer bardzo szybko odniósł światowy sukces a to za sprawą wprowadzeniu na rynek popularnej po dziś dzień aspiryny. W okresie międzywojennym a także w czasie trwania II wojny światowej koncern funkcjonował w ramach marki IG Farben, którą zarządzał sam dyrektor firmy Bayer. Szokującym i niestety powszechnie nieznanym faktem jest to, że w roku 1926 w jego rękach było blisko osiemdziesiąt procent produkcji chemicznej Niemiec Adolfa Hitlera.

Dodatkowo podczas trwania II wojny światowej IG Farben było jednym z najważniejszych filarów niemieckiej gospodarki, dostarczając Hitlerowi różnego rodzaju materiały wybuchowe oraz liczne chemikalia. Ponad to koncern czynnie brał udział w masowej oraz zorganizowanej grabieży majątku państw okupowanych przez III Rzeszę. Koncern specjalizował się w przewożeniu skradzionego majtku w głąb Niemiec Adolfa Hitlera.

Firm czynnie współpracujących z nazistami było znacznie więcej, niemniej jednak nasuwa się na myśl pytanie o pewnego rodzaju gen nazizmu tkwiący głęboko w niemieckim narodzie. Czy aby ów gen nazizmu obecnie ponownie nie odradza się na naszych oczach? Dzisiejszą publikację chcemy zakończyć dwoma cytatami, pierwszy to słowa wypowiedziane przez Angele Merkel: „Dziś państwa narodowe powinny być gotowe do przekazania suwerenności”. Natomiast drugi cytat to słowa niegdyś wypowiedziane przez Winstona Churchilla: „Niemcy powinno się bombardować, co pięćdziesiąt lat profilaktycznie, bez podania przyczyny”.

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Pixabay.com / martex5

Wszelkie prawa zastrzeżone.