Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Wokalista Black Sabbath, Ozzy Osbourne, nie żyje, dlatego też wielu zadaje sobie pytanie oto czy: jest teraz w niebie czy w piekle? Myślę, że tutaj odpowiedzi udzielać nie trzeba, gdyż na to pytanie, jak i wiele innych, odpowiedź możemy znaleźć z Biblii. Natomiast co możemy napisać, otóż „bóg” heavy metalu Ozzy Osbourne zmarł, a w internecie niczym grzyby po deszczu, bardzo szybko zaczęły pojawiać się liczne „hołdy” ku jego pamięci, wiele z nich pochodziło – o zgrozo – od chrześcijan, którzy byli – o zgrozo – jego wielkimi fanami. Jeden z pastorów, Tullian Tchividjian, powiedział na temat wokalisty Black Sabbath: „Och, Ozzy… Ty dzika, piękna duszo. Dałeś odmieńcom takim jak ja ścieżkę dźwiękową do naszego życia. Pod tym szaleństwem kryło się czułe serce, które rozumiało ból i śpiewało go głośno. Szalony, Iron Man – dziękuję za szczerość, chaos i pocieszenie. Odpocznij teraz, bracie”. Czy to możliwe? Jak widać tak, tego typu irracjonalnych wypowiedzi jest całe „stado”. Kochani, piekło jest prawdziwe, ma płomienie i ciemność zewnętrzną, a jeśli się tam znajdziesz, nigdy się z niego nie wydostaniesz. Jak uniknąć piekła? To proste: Uwierz w Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony. Nie ma nic prostszego niż to. I tak oto według wszystkich przekazów, Ozzy Osbourne wychowywał się w Kościele anglikańskim, został ochrzczony jako dziecko i uczęszczał do Szkoły Niedzielnej. To całkiem niezły „start”, prawda? Niestety ale, chodzenie do kościoła nie czyni cię chrześcijaninem, tak samo jak spanie w garażu nie czyni cię samochodem. Chrzest cię nie zbawi, podobnie jak uczęszczanie do Szkoły Niedzielnej. W Dziejach Apostolskich etiopski eunuch przeprowadził wymianę zdań z apostołem Filipem: „A gdy szli w drogę, doszli do pewnej wody, a eunuch rzekł: Oto jest woda; Cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? A Filip rzekł: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A on odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym”. Zatem wiara w Jezusa plus chrzest, to jest doktryna Wieku Kościoła. Pozwólcie teraz, że zadam wam ważne pytanie: gdybyś miał umrzeć dziś wieczorem, to jak myślisz, dokąd byś się udał, na co sobie zapracowałeś swoim dotychczasowym życiem? Wróćmy jednak do naszego dzisiejszego „bohatera”, otóż Ozzy Osbourne powiedział, że: „wierzy w Boga”, to dobrze, prawda? Później dodał: „Wierzę w Boga. Nie chodzę do kościoła, ale nie sądzę, że trzeba chodzić do kościoła, żeby wierzyć w Boga”. To już sobie sami oceńcie, jaką „laurkę” wystawia sobie Ozzy – choć de facto można dopytać by było, w jakiego boga wierzy (chociaż teraz to już w czasie przeszłym, to jest wierzył). Z kolei Jakub w Nowym Testamencie mówi nam: „Wierzysz, że jest jeden Bóg; Dobrze czynisz, i złe duchy wierzą i drżą”. Diabły w piekle wierzą w Boga do tego stopnia, że drżą, ale to nie czyni ich zbawionymi. Wiara w to, że Bóg istnieje, jest wspaniałym pierwszym krokiem na ścieżce do zbawienia, ale wiara w Boga nie wystarczy. Bóg umieścił zbawienie w swoim jednorodzonym Synu Jezusie, to w Nim mieszka zbawienie, a nie gdzie indziej. „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. Dzieje Apostolskie 4:12. Black Sabbath ma piosenkę zatytułowaną: „After Forever”, a oto wers z niej: „Zobaczyłem prawdę, tak, zobaczyłem światło i zmieniłem swoje drogi”. Brzmi prawie jak wyznanie wiary, prawda? Być może, poza tym, że to Jezus Chrystus Jest Prawdą i nie ma żadnej innej prawdy. „Rzekł mu Jezus: Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie”. Black Sabbath ma dziesiątki piosenek wymieniających Szatana i Diabła po imieniu, ale o ile mi wiadomo, żadna nie wspomina imienia Jezusa z Nazaretu. Dlaczego Jezus miałby nie zostać nawet wspomniany, skoro Ozzy był chrześcijaninem? Myślę, że muzyka taka jak ta praktykowana przez Black Sabbath i „chrześcijańskich” artystów takich jak chociażby: Slayer, Stryper, Skillet czy Demon Hunter, jest satanistyczna i nikt, kto wymienia imię Jezusa, nie powinien mieć nic wspólnego z tymi śmieciami. Mało tego, podążanie za tego typu muzyką, jest otwieraniem własnego życia na ingerencję demoniczną. I na koniec cytat z wokalisty Black Sabbath: „Naprawdę chciałbym wiedzieć, dlaczego robiłem to, co robiłem na przestrzeli lat. Czasem myślę, że jestem opętany przez jakiegoś ducha, kilka lat temu byłem o tym przekonany i uważałem, że byłem opętany przez diabła.” Ozzy Osbourne dla Hit Parader, rok 1984. I jeszcze jeden cytat, tym razem z innej „gwiazdeczki”: „Wiem, że to brzmi jak New Age, ale w mojej medytacji byt zwany Metatronem, powiedział «my chcemy byś po przez radio dotarł do gimnazjów, liceów oraz uniwersytetów i prezentował najlepszych artystów, przedstawisz im nowych ludzi, niech wiedzą, że sami są wielowymiarowymi duchami z ogromnymi możliwościami i perspektywami. Przedstaw im nowe formy egzystencji, wykraczające poza religie czy modus operandi dzisiejszej edukacji».” Carlos Santana rok 1999 dla magazynu Rolling Stone. Skontaktowawszy się z ową istotą nadprzyrodzoną, Carlos Santana wydał album: „Supernatural” („Nie z Tego Świata”), który został płytą roku, zdobył kilka innych nagród Grammy i piętnastokrotnie pokrył się platyną. I już na sam koniec wypowiedź podsumowująca całość: „Rock zawsze był diabelską muzyką. Uważam, że Rock & Roll jest niebezpieczny. Czuje, że zwiastujemy coś jeszcze mroczniejszego od nas samych” – David Bowie rok 1976 dla magazynu Rolling Stone. Autor. Zespół Eschatologia.pl Fot. Youtube.com Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wokalista Black Sabbath, Ozzy Osbourne, był znany jako „Książę Ciemności”, nieustannie śpiewał o Szatanie a teraz nie żyje.