Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Naukowcy z Francji odkryli dwa nieznane dotąd wirusy posiadające niespotykaną liczbie genów. Jeden z badaczy Dr. Richardson stwierdził: „Z punktu widzenia obecnej nauki, coś takiego nie powinno istnieć w przyrodzie. A jednak zaistniało”. Badacze podejrzewają również, że nowo odkryte wirusy mogą reprezentować zupełnie nieznaną i niezdefiniowaną przez badania, formę życia. Dr. Richardson dodaje: „Istnienie tego typu wirusów, daje wiele możliwości, jednak również budzi obawy o ich wykorzystanie”. Nowo poznane formy życia to: „Pandoravirus Salinus” odkryta u wybrzeży Chile, a także „Pandoravirus Dulcis” z Melbourne w Australii. Francuscy badacze podają, że genom wyżej wspomnianych wirusów zawiera od dwóch do dwóch i pół tysiąca genów, szybko uzupełniając, że dla zwykłego porównania, znany na całym świecie wirus grypy ma jedynie dziesięć genów. Tego typu przepaść dzieląca to, co już znamy a wirusy „Pandoravirus Dulcis” oraz „Pandoravirus Salinus” to w gruncie rzeczy przepaść możliwości ewentualnych mutacji. „Ich kształt i niezwykły zestaw genów kojarzy się nam z puszką Pandory, którą w najbliższych miesiącach planujemy wnikliwie zgłębić, a być może nawet otworzyć. Z kolei jej otwarcie całkowicie zmieni nasze dotychczasowe myślenie o wirusach. Brak podobieństwa większości ich genów z genami innych form życia może być oznaką, że pochodzą one od zupełnie nowej prymitywnej linii komórkowej.” Czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Zdaniem francuskich naukowców nowo odkryte wirusy „Pandoravirus Salinus” a także „Pandoravirus Dulcis” mogą pochodzić z innego drzewa życia aniżeli trzy znane dotąd biologii domeny, czyli bakterie, archeony oraz jądrowce. Interesującym jest również hipoteza mówiąca, o sztucznym stworzeniu, wyprodukowaniu wyżej opisywanych wirusów, których źródłem miałby być sam człowiek, a konkretnie badacze z bliżej nieokreślonego ośrodka naukowego należącego do kompleksu wojskowego lub prywatnego. W 2014 roku Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom w USA „przypadkowo” narażały pracowników laboratoriów na zarażenie wąglikiem. W tym samym roku ta sama placówka „przypadkowo” wysłała śmiertelnego wirusa grypy do laboratorium, które zażądało łagodnego szczepu. Znaleziono również fiolki ospy, które pozostały w zamrażarce przez ponad pięć dekad, zapomniane. Z kolei w 2015 roku Wojsko USA rozesłało „przypadkowo” próbki wąglika do Korei Południowej i dziewięciu laboratoriów w USA. Dodatkowo stwierdzono, że inna partia wąglika została wysłana do Australii w 2008 roku. Dalej w kolejności jest borelioza, patogen, który prawdopodobnie wydostał się z rządowych laboratoriów znajdujących się na wyspie Plum. Dość powiedzieć, że 95% tych samych patogenów boreliozy w Stanach Zjednoczonych pochodzi z czternastu stanów, patogenów wyprodukowanych w laboratorium na wyspie Plum. Wielu nazistowskich naukowców przywiezionych do USA w trakcie trwania operacji „Paperclip” pracowało z Centrum Chorób Zwierząt na Wyspie Plum, które zostało potajemnie stworzone do badań nad bronią biologiczną. Autor. Zespół Eschatologia.pl Fot. Pixabay.com / PublicDomainPictures Wszelkie prawa zastrzeżone.
Naukowcy z Francji odkryli wirusy posiadające tysiące genów, przy tej okazji wspominają o otwarciu „Puszki Pandory”.