Medjugorie, orędzie Matki Bożej z 25-09-25 r.: „Niech ten czas będzie dla was czasem modlitwy o pokój”.

W umyśle / duszy może istnieć tylko jeden stan, stan pokoju lub stan wojny. Tam, gdzie jest stan wojny, tam nie ma stanu pokoju. Tam, gdzie jest pokój, nie ma mowy o wojnie. Stan wojny nigdy nie prowadzi do pokoju. Stan pokoju nigdy nie wykreuje wojny. Jeżeli myślisz o wojnie, kreujesz wojnę. Tylko pokojem możesz stworzyć pokój. Wszystko, co w twojej głowie, materializuje się w świecie.

Dziś żyjemy w świecie, który „pielęgnuje” na co dzień „stan wojny”, naszym zadaniem jest nie poddawanie się temu „trendowi”. Zatem żyjemy w otaczającym nas „stanie wojny”, ale to nie wyklucza „stanu pokoju” w naszych sercach, umysłach, w naszej duchowości. Sedno polega na tym, że każdy powinien tak żyć, aby nie pozwalać temu co zewnętrzne, „zatruwać” jego wnętrza. „Stan pokoju” w nas, to wyjątkowość pośród oceanu wojny.

A więc, nasze życie powinno cechować się wewnętrznym pokojem, nawet jeżeli czasem przyjdzie nam podjąć trudne działania, a nawet działania z pozoru sprzeczne z pokojem, jednak w gruncie rzeczy oparte o „stan pokoju” i wynikające z konieczności takiego działania w danej chwili, danym momencie i ogólnie pojętego momentu dziejowego. „Stan pokoju” się opłaca, „stan wojny” już nie, ponieważ prowadzi do zniszczenia i autodestrukcji.

Obecny świat nie wie czym jest pokój, ponieważ nie poznał Jezusa Chrystusa, Dawcę prawdziwego Pokoju. Dziś walczy się z Kościołem, z Ewangelią z chrześcijaństwem, a więc walczy się z pokojem. Jeżeli świat / współczesna cywilizacja, zwalcza pokój, to nie trudno domyśleć się, co promuje i zaprowadza. A zaprowadza i krzewi właśnie wojnę. Wojnę pod wieloma pretekstami i o wielu „obliczach”. Oczywiście przy tym wszystkim wmawiając nam, że to przecież dla naszego dobra.

Pamiętacie jak w Raju szatan kusił Ewę, a no przecież wszystko, co jej promował PONOĆ było dla jej dobra. Jak to się zakończyło, wszyscy wiemy. Dziś jest tak samo, świat kusi nas przy wtórze zdania: „dla naszego dobra”, ale rezultat będzie ten sam, a i „ten”, kto za tym kuszeniem stoi, jest również „ten” sam. Jest to największy wróg człowieka – szatan – który pragnie jedynie naszego zniszczenia i od naszej wolnej woli zależy, czy mu na to pozwolimy.

I zawsze pamiętajcie, że im większy „stan wojny” dookoła nas, tym bardziej uparcie / konsekwentnie musimy dążyć do „stanu pokoju” w nas. Można napisać, że „stan pokoju” w nas powinien wzrastać wprost proporcjonalnie do wzrastającego dookoła nas „stanu wojny”. Starajcie się robić wszystko na odwrót do tego czego pragnie „władca tego świata”. On będzie chciał was zachwiać, a później gdy już rozchwianie osiągnie odpowiedni punkt, to przejdzie do etapu całkowitego zniszczenia.

Ratunkiem w życiu każdego człowieka jest Jezus Chrystus i tylko On. Nie polegajcie na drugim człowieku – chociaż to też ważne, natomiast polegajcie przede wszystkim na Bogu- Człowieku, naszym Panie i Zbawcy Jezusie Chrystusie. A do Jezusa Pomocą może być dla nas Jego Matka. Nie rezygnujmy z tej Potężnej Pomocy, którą Oferuje nam Maryja. I na tym fundamencie / i w tym kontekście zapoznajmy się z nowym orędziem płynącym z Medjugorie:

„Drogie dzieci! Niech ten czas będzie dla was czasem modlitwy o pokój. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Orędzie Matki Bożej z 25 września 2025 roku.

Długość orędzia mówi samo za siebie. Osobiście nie pamiętam kiedy ostatnio orędzie było tak „krótkie”. Natomiast przesłanie jest jasne i klarowne, właśnie ze względu na jego „długość”. Zatem każdy powinien wiedzieć co robić, zwłaszcza w obliczu tego co obecnie dzieje się na świecie a i w naszej Polsce. Chyba dostrzegacie jak za wszelką cenę próbują wepchnąć nas do nie naszych wojen. Przeciwstawmy się temu modlitwą!

I dla wyjaśnienia, dla każdego kto jeszcze o tym nie wiedział. Otóż orędzie dla świata, Matka Boża przekazuje przez widzącą z Medjugorie – Mariję. Marija Pavlović-Lunetti urodziła się w 1965 roku w Bijakovići. Do dnia dzisiejszego ma codzienne objawienia, Matka Boża powierzyła jej dziewięć tajemnic. Za pośrednictwem widzącej Mariji Królowa Pokoju przekazuje orędzia dla świata – każdego 25 dnia miesiąca, a wcześniej w latach 1984-1987 przekazywała też orędzia czwartkowe.

Marija jest mężatką, ma czworo dzieci, wraz z rodziną mieszka we Włoszech. Niekiedy podróżuje po świecie, niosąc przesłanie Królowej Pokoju do różnych narodów i kontynentów. Matka Boża powierzyła jej szczególną intencję – modlitwę za dusze cierpiące w czyśćcu. A teraz jak zawsze, kilka wybranych „komentarzy”, które pojawiły się pod omawianym dziś Orędziem:

„Królowo Matko Polski, Módl Się Za Nami, Amen. Przyjdź Duchu Święty do naszych serc, naszych rodzin, Amen. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica, Amen. Chwała Tobie Chryste, Amen.”

„Pamiętam taką bardzo pozytywną akcję RÓŻANIEC NA GRANICY. Zbliża się październik, miesiąc modlitwy różańcowej. Myślę, że warto tą akcję powtórzyć dla Naszej Królowej Korony Polski, Królowej Różańcowej, Królowej Pokoju, w intencji pokoju, zwłaszcza pokoju dla naszej ojczyzny.”

„Maryjo Królowo Polski módl się za nami, naszymi rodzinami. Maryjo Królowo Pokoju módl się za nami, naszą ojczyzną i światem całym, Ciebie pokornie prosimy.”

„Dziękujemy Ci Królowo Pokoju że jesteś i prosimy o opiekę oraz wstawiennictwo za nami u Syna swojego Jezusa Chrystusa.”

Kochani i jeszcze na koniec, coś czego nie robię, jeżeli chodzi o te, co miesięczne orędzia, ale czuję, że to co zaraz napiszę nie jest przypadkiem i jest powiązane z powyższym orędziem. A zatem dziś nie tylko i wyłącznie orędzie z 25 dnia miesiąca ale także fragment nadzwyczajnego orędzia Matki Bożej do Iwana z 25 września 2025 roku z Medjugorie:

„Módlcie się za rodziny, zwłaszcza za te, które już się nie modlą razem. Wróg stara się podzielić serca w domu. Wasze modlitwy mogą je połączyć. Módlcie się za kapłanów i za Kościół, który cierpi z powodu wielu ukrytych ran. Wasze modlitwy przynoszą siłę tam, gdzie świat nie widzi.

Nadchodzące dni wystawią na próbę wielu, ale nie traćcie nadziei. Niebo jest niedaleko. Miłosierdzie Ojca jest większe niż każda burza. Moje Niepokalane Serce zatriumfuje, ale potrzebuję was, abyście przyspieszyli ten triumf waszymi modlitwami, postem i codziennymi aktami miłości.”

Autor. Tomasz Magielski

Fot. Pixabay.com / Umkreisel-App

Wszelkie prawa zastrzeżone.