Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Czy druga prezydentura Donalda Trumpa może przerodzić się w dyktaturę? Nagła fala dystopijnych ostrzeżeń sprawiła, że Ameryka zaczęła mówić o takiej możliwości na niecały rok przed wyborami w USA. „Polityka” strachu wchodzi do „gry”, tak aby za wszelką cenę zniechęcić amerykanów do potencjalnego oddania głosu w wyborach na Trumpa. Jest to ważne, ponieważ „Dziadzio Bida”, czyli Joe Biden, może po prostu nie dotrwać. Wielu amerykanów mówi otwarcie, że głosowali za Donaldem Trumpem w 2016 roku, i ponownie w 2020 roku, a jeśli zostanie on ostatecznie kandydatem Republikanów w 2024 roku, to zagłosują oni kolejny raz na Trumpa, to jest już po raz trzeci. Trump odniósł bądź co bądź, miażdżące zwycięstwo za pierwszym razem. Wedle wielu przesłanek, Trump wygrał również kolejne wybory, ale zostały one zafałszowane. Dla amerykanów nadszedł czas, aby wreszcie nauczyli się czegoś z historii i nie dali po raz kolejny się „wydymać”. Pamiętacie operację „fałszywej flagi” w postaci tak zwanych „ataków terrorystycznych”, na wieże World Trade Center? Przy okazji oberwało się Pentagonowi i budynkowi „Numer 7”. To w mojej opinii była sytuacja w której Ameryka została oszukana, lub jak ktoś woli słowo: „wydymana”. Podobnie w przypadku tak zwanego „wielkiego kryzysu” z przełomu lat 2007 i 2008. To także operacja „fałszywej flagi”. W historii USA tego typu „rozgrywek” było zaiste wiele, ale powróćmy do dzisiejszego tematu. Po pierwsze, zacznijmy od Demokratów i kontrolowanych przez liberałów mediów. Rozsiewanie plotek o dyktaturze Trumpa jest oczywistą taktyką zastraszania. Po drugie, rząd Stanów Zjednoczonych już działa jako swego rodzaju dyktatura, a Demokraci w administracji Bidena wykorzystują Departament Sprawiedliwości, FBI i CIA do ochrony liberałów i ścigania konserwatystów. Kiedy więc lewica ostrzega przed „nadchodzącą dyktaturą”, ma na myśli po prostu tę, której nie będzie w stanie kontrolować. I na koniec (to jest ważne), otóż jedyne, co biorę w 100% na wiarę, to Jezus Chrystus i Biblia. Wszystkich i wszystko inne obserwuję jak „jastrząb”, i ty też powinieneś obrać tego typu podejście, ale czy tak zrobisz to już zależy tylko od ciebie. Szanowni Państwo, Donald Trump nie jest zbawcą, przynajmniej na dłuższą metę. Pociąg Trumpa to także wrak pociągu, jeśli mam być całkowicie szczery. To niekończący się cyrk i de facto jest to wyczerpujące. Gdyby istniała realna alternatywa dla Trumpa, to prawdopodobnie poparłbym tę osobę w taki czy inny sposób. Osobiście jednak uważam, że rok 2024 jest rokiem, w którym cała sprawa, cały ten system, w końcu zawali się pod własnym ciężarem. A do tego czasu będę wyczekiwał tego, co zrobi Trump, albowiem nadszedł czas na czyny a nie tylko słowa. Kiedy jak nie w najbliższych miesiącach? W scenach przypominających dystopijny film napisano, że Donald Trump utworzy również obozy dla migrantów i użyje wojska przeciwko protestującym na mocy amerykańskiej ustawy o powstaniu. Ja osobiście nie wiem, co ostatecznie zrobi a czego nie zrobi, natomiast wiem, że Trump doskonale zdaje sobie sprawę z istnienia „Deep State” w USA, ponad to zna personalia osób tworzących wspomniane „Deep State”. Wiem również, że Trump ma zamiar „zniszczyć” ten „konglomerat zła”. To wiem, więc o tym wam piszę (nie pytajcie jednak, skąd to wiem). Autor. INFOrmator Fot. Pixabay.com / MIH83 Wszelkie prawa zastrzeżone.
Liberalne media ostrzegają przed „nadchodzącą dyktaturą”, jeśli D. Trump zostanie wybrany na prezydenta w 2024 roku.