Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe „Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero, gdy dany kraj zauważy, że jego plony uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne są niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrywa (…) Znając historię łatwiej zrozumieć teraźniejszość i można lepiej przygotować się na przyszłość.” Frederic Joliot-Curie. Francuski fizyk, laureat Nagrody Nobla. Za czasów „mości nam panującej” partii PiS, w naszej Ojczyźnie zamykane były kolejne kopalnie (podobnie jak za czasów PO), Polska płaciła jakieś absurdalne kary w milionach złotych w związku z absurdalnymi oskarżeniami względem kopalń i „bajek o środowisku”. Kopalnie są zamykane, pieniądze i fundusze nam grabione, o braku modernizacji elektrowni węglowych nie wspominając. Polska za czasów PO się zwijała a nie rozwijała, jednak wielu ufało, że przy władzy partii PiS to się zmieni na plus. Okazało się jednak, że PiS i PO to, to samo zło. „Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.” Hipolit Cegielski, wybitny polski przedsiębiorca, filolog, dziennikarz, społecznik, a nade wszystko wielki patriota żyjący latach 1813 – 1868. Japonia nie tak dawno ogłosiła, że chce wybudować ponad trzydzieści nowych elektrowni węglowych, a dokładnie trzydzieści sześć. Tak o to w praktyce wygląda koniec epoki węgla na świecie. Na rozwój energetyki węglowej Japonia wyłoży ponad czterdzieści miliardów dolarów. Szanowni Państwo napiszcie mi proszę, co jest nie tak z Polskim węglem, że nawet, tak zwani patrioci z PiS „brzydzą się” Polskim węglem, naszym „czarnym złotem”. Co dalej? A no dalej jest to, że Niemcy ostatnio stwierdzili, że otwierają elektrownie węglowe. Kto jeszcze? Otóż po ostrzeżeniu szefa trzech firm energetycznych rząd Francji ogłosił, że ponownie uruchomi elektrownie węglowe (początkowo na okreśłony czas). Z zaznaczeniem iż w przyszłości także będą one działać nadal. W Austrii sytuacja jest podobna. A my jak zawsze jesteśmy „wydymani”, płacimy po kilka tysięcy złotych za tonę węgla, mamy chodzić po chrust do lasu. Cóż… Same sukcesy partii PiS. W obliczu takiej zdrady Polskich interesów, po prostu ręce opadają (oczywiście PO nie jest lepsze). Od tak nagle, skończyło się histeryzowanie w kwestii zmian klimatycznych i elektrownie węglowe wracają do łask. Czy cuda nigdy nie ustaną? A no ustaną, albowiem w Polsce nie będzie wystarczającej ilości węgla (mimo, że śpimy na węglu jako państwo), ale za to będzie program „chrust plus”. Niemniej jednak w miarę jak wojna na Ukrainie trwa i końca nie widać, a możliwość braku wystarczającej mocy, aby przetrwać nadchodzące sezony zimowe nieustannie rośnie, to wszystko to, skłania Francję czy Niemcy do zwiększenia liczby funkcjonujących elektrowni węglowych (ale nie Polskę). Zastanawiam się tylko, co na to wszystko „święta za życia” Greta Thunberg? A teraz na koniec bardzo ważne podsumowanie, otóż tak naprawdę chodzi o to aby Polska, kraj dosłownie „leżący” na złożach węgla przestał z niego korzystać. Jest to żelazny punkt projektu globalistycznej rewolucji. Wiadomo, że kraj posiadający własne zasoby, umożliwiające mu pozyskiwanie energii, jest dzięki temu suwerenny. Dostrzegacie już do czego zmierzamy? Chodzi właśnie i przede wszystkim o suwerenność Polski! Własne zasoby to gwarancja niezależności. Dlatego globalny projekt, pod pretekstem troski o środowisko i klimat, dąży do tego, aby pozbawić kraje własnych źródeł energii, bądź sprawić, że korzystanie z nich stanie się dla nich zbyt drogie. Dzięki temu uzależni się je od konieczności korzystania z zewnętrznych źródeł energii (pod kontrolą wielkich korporacji), a tym samym uczyni bezbronnymi wobec planów globalistów. Dla przeciętnego obywatela oznacza to zaś, że (przeciwnie do składanych deklaracji) na pewno nie będzie miał dostępu do energii „po przystępnej cenie”. To dzieje się obecnie w Polsce. Mateusz Morawiecki pod patronatem PiS, wychodził na mównicę i mówił nam, że energia będzie po przystępnej cenie, że będzie ekologicznie, zdrowo i tanio. Jak jest w rzeczywistości? Cóż odpowiedź na to pytanie zawarliśmy powyżej. Autor. Zespół Eschatologia.pl Fot. Pixabay.com / communicationcy Wszelkie prawa zastrzeżone.
Japonia, Francja, Niemcy i inne kraje otwierają elektrownie węglowe. A Polska? Polska oczywiście zamyka kopalnie.