Uzbrojona w amerykańską gotówkę Ukraina twierdzi, że ma zdolność wyprodukowania: „domowej roboty bomby atomowej”.

Ukraina ma zasoby i wiedzę, aby wyprodukować „lokalnie” dużą ilość broni jądrowej w krótkim czasie, jeśli zostanie do tego „zmuszona”, stwierdza dokument informacyjny przeznaczony dla najwyższych rangą przedstawicieli rządu. Zatem, wielu wieszczy koniec tej tak zwanej „wojny” na Ukrainie, a ja mówię, że USA pod dowództwem Joe Bidena (pacynka) vel Deep State, będzie teraz bardzo się spieszyć aby Europa środkowo wschodnia „zapłonęła”. No w końcu ktoś (jakiś skończony frajer) musi w tej części świata walczyć o interesy „wielkiego brata”.

Administracja wspomnianego już wcześniej Joe Bidena (który ze względu na stan zdrowia, nawet chyba nie wie, że jest jeszcze prezydentem USA) po przez osobę sekretarza stanu Antony Blinkena stwierdza, a właściwie przechwala się, o ogromnej ilości pieniędzy, które Stany Zjednoczone planują przelać, na Ukrainę w swojej niekończącej się wojnie z Rosją. Od września tego roku (2024) jest to już ponad 8,5 miliarda dolarów, a w przyszłości będzie ich jeszcze więcej. Co Ukraina robi z tymi pieniędzmi? Być może część z nich zostanie przeznaczona na produkcję bomb atomowych domowej roboty (kilku), do ataku na Rosję.

„Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: «Ja jestem» oraz: «Nadszedł czas». Nie chodźcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec.”

Ewangelia według Świętego Łukasza 21:8-9.

Zachód i NATO kontynuują to szaleństwo, które coraz bardziej zbliża nas do III wojny światowej, z czego nie najmniej ważną jest wojna zastępcza prowadzona przez Ukrainę przeciwko Rosji. Jeśli Ukraina faktycznie zacznie budować „bomby atomowe domowej roboty”, to może się to skończyć tylko katastrofą. My jesteśmy sąsiadem Ukrainy (o zgrozo), więc dla nas to także będzie katastrofa, a mimo to ci tak zwani „nasi” politycy, zamiast nawoływać do pokoju, nadal prą do eskalacji!

I teraz fakt, że odchodząca administracja Bidena chwali się nieprzyzwoitymi kwotami pieniędzy przekazywanymi Ukrainie, w świetle bardzo rzadkiego wsparcia dla Amerykanów po takich wydarzeniach jak huragany i powodzie, jest więcej niż przerażający. I oczywiście jest to jeden z głównych powodów, dla których Donald Trump wygrał miażdżącą przewagą głosów. Do końca administracji Bidena pozostało jeszcze kilkadziesiąt dni, a „te dni” mogą jeszcze wyrządzić wiele szkód, zaiste bardzo wiele.

„W briefingu przygotowanym dla ukraińskiego ministerstwa obrony, w którym rzekomo wyjaśniono decydentom, że kraj może szybko opracować podstawowe bomby jądrowe z wypalonych prętów paliwowych i pocisków balistycznych dalekiego zasięgu do ich przenoszenia, stwierdza, że można to osiągnąć w ciągu zaledwie kilku miesięcy.”

Informuje Breitbart News.

Dokument, który został uznany przez londyński The Times za ekskluzywny, został przedstawiony przez gazetę jako ilustrujący potencjalny backstop dla kraju w celu „obrony” przed Federacją Rosyjską, gdyby Stany Zjednoczone pod prezydenturą Donalda Trumpa wycofały wsparcie wojskowe. Prezydent Trump dał jasno do zrozumienia, że chce szybko zaprowadzić pokój w Europie, ale nie ujawnił jeszcze, w jaki sposób. Niemniej jednak Ukraina rozpoczyna coś, co ja osobiście określam mianem: „atomowego szantażu”.

Gazeta cytuje kluczowe fragmenty raportu, napisanego przez Ołeksija Jiżaka, wysokiego rangą lidera w Narodowym Instytucie Studiów Strategicznych. Czytamy w nim: „Stworzenie prostej bomby atomowej, tak jak zrobiły to Stany Zjednoczone w ramach Projektu Manhattan, nie byłoby trudnym zadaniem osiemdziesiąt lat później”. Dalej Jiżaka używa kolejnych sformułowań, w mojej opinii zaiste natury satanistycznej, spójrzcie:

„Byłem zaskoczony szacunkiem, jakim Stany Zjednoczone darzą zagrożenie nuklearne ze strony Rosji. Mogło nas to kosztować wojnę… Traktują broń nuklearną jako swego rodzaju Boga. Być może więc nadszedł czas, abyśmy i my pomodlili się do tego Boga.”

I teraz na koniec należy jasno i zdecydowanie napisać, że bez względu na to, jaka jest prawda, pewne jest, że pojawienie się nowego „zbójeckiego państwa nuklearnego”, gotowego użyć niewyrafinowanej broni nuklearnej o niskiej mocy w Europie Wschodniej, jest niedopuszczalne i stwarza całe spektrum egzystencjalnych zagrożeń, wśród nich między innymi dryfujące i radioaktywne „chmury śmierci”.

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.