Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Siły stojące za USA, w gruncie rzeczy stworzyły ONZ, a teraz? No cóż, międzynarodowe prawo, w tym „Karta Narodów Zjednoczonych”, jasno określa, że użycie siły militarnej przeciwko innemu państwu jest niedopuszczalne bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ataki na Iran, które nie mają takiego mandatu, są w mojej opinii łamaniem prawa międzynarodowego – no ale przecież to Ameryka, która „wprowadza demokrację na bombach” – im wolno! Kolejna kwestia, otóż zgodnie z prawem międzynarodowym, każde państwo ma prawo do suwerenności i nietykalności terytorialnej. Atak na Iran narusza tę zasadę, co stawia USA w roli agresora na arenie międzynarodowej – oczywiście mnie osobiście to nie dziwi, ale dla wielu może to być zaiste szok. Swoją drogą, ciekawe jak niektóre portale i „niezależni” dziennikarze, którzy dotychczas postrzegali Donalda Trumpa jako „gołąbka pokoju”, teraz po ataku na Iran wytłumaczą sobie i „innym” ten atak? Oj, trzeba będzie się „nagimnastykować”. I ostatnia kwestia na wstępie, a mianowicie historia pokazuje nam, że USA angażowały się w konflikty w regionie Bliskiego Wschodu, często pod pretekstem ochrony własnych interesów geopolitycznych, a także w oparciu o – jak się później okazało – nieprawdziwe przesłanki. Takie działania mogą być i zaiste powinny być postrzegane jako sprzeczne z duchem i literą prawa międzynarodowego. Kochani, naszym oczom ukazuje się całkowita degrengolada, hipokryzja i fałsz. Otóż, Władimir Putin mordujący dzieci na Ukrainie jest zły – bo jest, to fakt. Ale Benjamin Netanjahu mordujący dzieci w Palestynie już zły nie jest – no „cud” prawny. Dalej, Rosja najeżdża Ukrainę i wielkie międzynarodowe „aj waj”, ale gdy Ameryka robi to samo, to jest napada na Iran to już – rączki w górę – i wszystko w porządku, a nawet Donald Trump jest dumny z przeprowadzonej akcji i oczywiście zapowiada kolejne – no następny „cud” prawa międzynarodowego. A tak na marginesie to mam pytanie: czy już podjęto rozmowy międzynarodowe o wprowadzeniu sankcji przeciwko USA i Izraelowi? A może jakieś siły pokojowe w USA, bo wygląda na to, że za „sterami” władzy zasiadł „niestabilny umysłowo” człowiek? Dziś Iran a jutro kto zostanie wylosowany do zbombardowania „amerykańską demokracją”? Czy nasze MSZ potępiło już USA za atak na Iran? A może prezydent wyraził już chociaż „ubolewanie”, albo „zaniepokojenie”? Farsa, farsa i po trzykroć farsa. W tym momencie na myśl przychodzi mi tylko jedno: „Jak daleko zaszliśmy, jeśli mówienie prawdy staje się przestępstwem? Jak daleko zaszliśmy, jeśli ścigamy ludzi, którzy ujawniają zbrodnie wojenne, za ujawnianie zbrodni wojennych? Jak daleko się zapadliśmy, kiedy nie ścigamy już naszych własnych zbrodniarzy wojennych? Ponieważ bardziej się z nimi identyfikujemy, niż z ludźmi, którzy faktycznie ujawniają te zbrodnie. Co to mówi o nas i naszych rządach?” Nilsa Melzer z Katedry Praw Człowieka, Genewskiej Akademii Prawa Humanitarnego i Praw Człowieka. Profesor prawa na Uniwersytecie w Glasgow oraz sprawozdawca ONZ do spraw Tortur. A teraz do meritum, otóż Donald Trump ogłosił w sobotę (21-06-2025 roku), że wojsko USA uderzyło w trzy miejsca w Iranie, w ten sposób bezpośrednio przyłączając się do agresji Izraela na Iran. Jak pisaliśmy już od kilku dni – Trump tylko „przebierał nóżkami”, aby tylko wspomóc Izrael. Trump zdobył Biały Dom dzięki obietnicy trzymania Ameryki z dala od wojen i konfliktów zagranicznych, mało tego, szydził z „wartości” amerykańskiego interwencjonizmu, a teraz? No cóż, w mojej opinii on i premier Izraela to dwa „czynniki”, które wpychają cały świat w III wojnę światową. Autor. Zespół Eschatologia.pl Fot. Youtube.com Wszelkie prawa zastrzeżone.
USA atakują Iran: atak ten narusza zasadę „suwerenności”, co stawia USA w roli agresora na arenie międzynarodowej.
Załóżmy, że USA nie włącza się w konflikt…Iran kończy, albo już skończył wzbogacanie uranu i wyprodukował do swych hipersonicznych rakiet głowice jądrowe… Te rakiety lecą z szybkością ok 15 macha, są nieuchwytne nawet dla patriotow i lekko osiągają całe terytorium Europy…
A to islamska republika, które czeka na swojego mesjaha…
Sorry on już jest to bin Salman, szef rządu A.Saudyjskiej… razem mogą rzucić Europę na kolana
Tego chcemy???