To początek – już oficjalnie – III wojny światowej? Izrael rozpoczyna operację „Wschodzący Lew” i atakuje Iran.

Nie tak dawno, bo wczoraj, opublikowaliśmy artykuł pod znamiennym tytułem: «Sezon „rewolucji”: równoczesne i nakładające się na siebie wydarzenia mówią nam, że lato będzie długie, gorące i krwawe». I tak, teraz można napisać: „zaczęło się”. Izrael, pod patronatem USA wywrócił pierwszy, tak ważny, „element domina”, który zapoczątkuje – najprawdopodobniej – III wojnę światową, wojnę naszych czasów.

Nad ranem Izrael zainicjował operację „Rising Lion”, skoncentrowaną na wojskowych działaniach mających na celu zneutralizowanie irańskiego zagrożenia nuklearnego dla bezpieczeństwa kraju. Operacja ta będzie kontynuowana tak długo, jak będzie to konieczne, aby całkowicie wyeliminować to niebezpieczeństwo. Zatem jak widzicie, paleta eskalacji jest wręcz niewyczerpana, dlatego też możemy spodziewać się dosłownie wszystkiego.

Operacja „Rising Lion” „Wschodzący Lew” rozpoczęła się jako całkowite zaskoczenie dla armii Iranu, przebiegając tak szybko, że Iran nie zdążył nawet uruchomić syreny alarmowej. W krótkim czasie precyzyjne naloty zlikwidowały niemal całe kierownictwo IRGC, które spało w swoich łóżkach. Niestety pojawiają się również informacje o atakach na bloki mieszkalne, w których mieli zginąć cywile – zatem ja tej „precyzji” nie dostrzegam. Idźmy jednak dalej.

Iran z pewnością może odpowiedzieć odwetem i tak też de facto zrobił (wystrzelenie około stu dronów, z których większość i tak została przechwycona). Natomiast Iran ostatnio informował otwarcie, że posiada zaawansowane rakiety dalekiego zasięgu. Dalej, Izrael atakuje ich wszystkimi dostępnymi środkami, co rodzi pytanie, czy Rosja lub Chiny, które mają podpisany pakt o obronie wojskowej z Iranem, zaangażują się i wesprą swojego sojusznika.

„Przez dziesięciolecia przywódcy Teheranu otwarcie nawoływali do zniszczenia Izraela. Swoją ludobójczą retorykę poparli programem broni nuklearnej. W ostatnich latach Iran wyprodukował wystarczająco dużo wysoko wzbogaconego uranu, aby zbudowano dziewięć bomb atomowych – dziewięć.

Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że Iran podjął ostatnio bezprecedensowe kroki w celu wykorzystania tego uranu jako broni. Jeśli Iran nie zostanie powstrzymany, może wyprodukować broń nuklearną w bardzo krótkim czasie – może to być rok, a nawet tylko miesiące. Jest to wyraźne i aktualne zagrożenie dla przetrwania Izraela.”

Informuje The Jerusalem Post.

Pojawiły się również tak zwane „zapewnienia dla cywilizowanego świata”:

„Nie pozwolimy, aby najniebezpieczniejszy reżim świata wszedł w posiadanie najniebezpieczniejszej broni na świecie. A Iran planuje przekazać tę broń nuklearną swoim terrorystycznym poplecznikom, co sprawi, że koszmar nuklearnego terroryzmu stanie się aż nazbyt realny.

Rosnący zasięg irańskich pocisków balistycznych sprowadziłby ten nuklearny koszmar na miasta Europy, a w końcu na Amerykę. Pamiętajmy, że Iran nazywa Izrael «małym szatanem», a Amerykę «wielkim szatanem» i przez dziesięciolecia prowadził miliony ludzi do skandowania haseł «Śmierć Izraelowi» i «Śmierć Ameryce». Dzisiaj Izrael odpowiada na te ludobójcze wezwania czynem – i naszym własnym wezwaniem: Niech żyje Izrael i niech żyje Ameryka.”

Ja osobiście mam wątpliwości czy wspomniany „cywilizowany świat”, jest zaiste „cywilizowany”, skoro na jawne – w mojej opinii – ludobójstwo w Strefie Gazy odpowiada – w zasadzie – milczeniem. Uważam również, że gdyby takiego ataku dokonał każdy inny kraj niż Izrael, to zapewne odpowiedź militarna przyszła by bardzo szybko, w ramach nakłonienia do opamiętania się. No ale cóż, to jest przecież Izrael!

Co jeszcze z mediów izraelskich możemy się dowiedzieć? Otóż dowiadujemy się, że ponad 3000 lat temu Mojżesz przekazał ludowi Izraela przesłanie, które od tamtej pory umacnia Izrael w postanowieniu: „Bądźcie silni i odważni”. I to przesłanie, jest fundamentem dla haseł typu: „Dziś nasi silni i odważni żołnierze i ludzie jednoczą się, aby bronić się przed tymi, którzy chcą nas zniszczyć. Czyniąc to, bronimy wielu innych i obalamy morderczą tyranię”.

Kochani, spójrzcie jak Autorytet Biblii jest w sposób zaiste szatański, wykorzystywany do uzasadniania tych okropności. Politycy Izraela uważają, że za kilka pokoleń historia odnotuje, te działania jako chwalebne. A sam premier Izraela woła: „Niech Bóg błogosławi Izrael. Niech Bóg błogosławi siły cywilizacji na całym świecie”. Dopytać wypada, jaki „bóg”? Którego to „boga” wzywa „Bibi”?

Oczywiście, ostatnia noc, jest jedynie pierwszą rundą tego, co zapowiada się na długotrwałą wojnę. Izrael stara się wyeliminować irański potencjał nuklearny, ale istnieje ryzyko, że prowadzi to w kierunku wojny totalnej. Najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, ostrzegł w piątek Izrael, że czeka go: „gorzki i bolesny los”. Myślę, że jeżeli Iran już realnie odpowie, to będzie to odpowiedź, która zaskoczy wielu i z pewnością nie będzie trzeba długo na nią czekać.

Uważam również, że w ramach „zajęcia czymś Rosji”, która mogłaby zaangażować się w pomoc Iranowi, zostanie podrzucona po raz kolejny Ukraina, a i być może inne kraje. Uważam również, że za „mięso armatnie”, bo to na Ukrainie już się kończy, szykowana jest i Polska, dlatego nie dajmy się, bo byłby to nasz koniec. I oczywiście będą nam wmawiać różne „scenariusze”, będą brać nas pod „każdy włos”, ale pamiętajmy: wojna na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie to nie nasza wojna!

Reasumując, sytuacja na Bliskim Wschodzie eskaluje. Rosnące napięcia, takie jak działania wojskowe, konflikty o charakterze politycznym oraz rywalizacje regionalne, stają się coraz intensywniejsze. Działania związane z programami nuklearnymi w Iranie, konflikty między Izraelem a Palestyńczykami, oraz interwencje ze strony innych krajów, takich jak Rosja czy Stany Zjednoczone, tworzą złożoną sieć niepewności i potencjalnych konfrontacji. Każde z tych wydarzeń ma swoje reperkusje, które mogą prowadzić do większych konfliktów, do wojny globalnej.

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.