Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Sobór Watykański II dał okazję amerykańskiemu „Deep State” i globalistom do oddania Kościoła katolickiego w swoją służbę.

Innymi słowy, wojna doktrynalna była sposobem na przeorganizowanie społeczeństw. Wojna doktrynalna nie była ukierunkowana na: „wpływanie na zachowania mas, w rzeczywistości nie jest ona bezpośrednio wymierzona w masy, ale w decydentów i ich sztaby”. Wojna doktrynalna celowała w „rozwinięty umysł”. Umysł ten, zaangażowany w rozwijanie pojęć i racjonalizacji oraz zdolny do rzutowania tego samego na innych, posiada zdolność wyjaśniania, analizowania i syntetyzowania, dlatego warto nim „sterować”.

Przed śmiercią Robert Blair Kaiser, reporter magazynu Time na Soborze Watykańskim II, powiedział, że reporterzy byli „uczestnikami-obserwatorami, którzy wpływali na schematy”. Była to część ogólnoświatowego ataku na doktrynę katolicką, zauważonego wiele lat wcześniej, a Sobór Watykański II dał okazję amerykańskiemu „Deep State” i globalistom do oddania Kościoła katolickiego w swoją służbę.

Sobór odbył się około 17 lat po zakończeniu najkrwawszej wojny w historii, która była żywa w umysłach wielu uczestników. W tym samym czasie świat był pogrążony w zimnej wojnie, tytanicznej walce między dwoma różnymi światopoglądami – jednym reprezentowanym przez sowiecki komunizm, a drugim przez Amerykę. Pierwszy z nich był przedstawiany jako mroczny i złowieszczy, drugi jako jasny i zamożny. Amerykańskie media pomogły namalować ten obraz.

Magazyn Time został stworzony przez Henry’ego Robinsona Luce’a. Luce był synem prezbiteriańskiego pastora i mógł prześledzić swój rodowód aż do rewolucji amerykańskiej. Wynalazł magazyn informacyjny wraz z założeniem Time’a. Dzięki mentoringowi Waltera Lippmanna, Luce wprowadził w życie rozwijającą się naukę i systematyzację manipulacji psychologicznej, która wykorzystywała obrazy, słowa i emocje do kształtowania, formowania i wpływania na poglądy, idee i percepcję zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą.

Czasopisma Luce’a uczyniły go jednym z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych ludzi w Ameryce, a w końcu na świecie. Mówi się, że nie było dnia, w którym nie mówiłby o Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która stała się polityczną manifestacją zasad organizacyjnych społeczeństwa amerykańskiego, czyli innymi słowy, amerykańskiej ideologii. U podstaw tej ideologii leżały założenia Pierwszej Poprawki.

Luce od dawna miał oko na Kościół katolicki z jego doktryną kościoła i państwa. Kościół był zarówno przeszkodą dla planów plutokratycznych interesów, aby rządzić Ameryką i światem, jak i okazją do ułatwienia osiągnięcia tego celu, jakim jest większa władza i kontrola. Luce podzielał odczucia Paula Blansharda, którego książka: „Amerykańska wolność i katolicka władza” stała się biblią antykatolickich liberałów.

Blanshard zauważył, że ksiądz był „agentem rzymskich dóbr duchowych i politycznych” i „był podporządkowany hierarchii”. Ksiądz uwiarygadniał każdą ideę, a ksiądz, który był teologiem, był jeszcze większym autorytetem. Blanshard rozumiał rolę teologii w pomaganiu Kościołowi w utrzymaniu władzy. Według Blansharda:

Kościelna filozofia kościoła i państwa jest o wiele ważniejsza niż dalsze istnienie kawałka ziemi, który ma własne znaczki pocztowe i flagę. Filozofia Kościoła i państwa, za którą opowiada się Watykan, jest bowiem najważniejszą rzeczą w całym systemie katolickim, ponieważ określa politykę polityczną i społeczną, którą biskupi i kapłani będą prowadzić na całym świecie.”

Tak więc Luce i elity społeczno-ekonomiczne, których interesy wspierał, potrzebowali teologa, który poparłby amerykański system organizacji społecznej. Amerykańskie elity chciały, aby Kościół zaaprobował Pierwszą Poprawkę z jej Klauzulą o Ustanowieniu, która zdelegalizowała jakąkolwiek religię jako podstawę praw społecznych i która dawała realną władzę prywatnym interesom dzięki klauzulom wolności słowa i wolnej prasy. Tym teologiem był John Courtney Murray SJ, profesor w Woodstock College i redaktor „Theological Studies”.

Tajne spotkanie odbyło się 26 kwietnia 1948 roku w hotelu Biltmore w Nowym Jorku, a jego gospodarzem była Narodowa Konferencja Chrześcijan i Żydów. Obecni byli przedstawiciele protestantyzmu, judaizmu i katolicyzmu. Główną kwestią była relacja kościoła i państwa. Murray zgodził się, że jest problem.

Jeśli chodzi o stosunki państwo-Kościół, to katolicyzm był problemem, a nie Ameryka, tak uważał. Zgadzając się na „bardziej liberalną interpretację” katolickiej doktryny na temat stosunków między Kościołem a państwem, Murray podjął przedsięwzięcie, które ostatecznie osłabiło w umysłach wielu przywódców katolickich jedną z najważniejszych doktryn wiary katolickiej. Spójrzcie na okładkę magazynu Time:


Murray pojawia się na okładce Time’a na krótko przed rozpoczęciem Soboru Watykańskiego II.

Niedługo potem rząd Stanów Zjednoczonych pod przewodnictwem dr Edwarda Lilly’ego, bogatego katolickiego profesora na Katolickim Uniwersytecie Ameryki, opracował program wojny doktrynalnej. Wojna doktrynalna była uważana za „centralny rdzeń wojny psychologicznej”. Wojna ideologiczna lub doktrynalna obejmowała: zaplanowany atak na podstawowy wrogi system, atak prowadzony równolegle z pozytywnym popieraniem podstawowych idei naszego własnego systemu”.

Innymi słowy, wojna doktrynalna była sposobem na przeorganizowanie społeczeństw. Wojna doktrynalna nie była ukierunkowana na: „wpływanie na zachowania mas, w rzeczywistości nie jest ona bezpośrednio wymierzona w masy, ale w decydentów i ich sztaby”. Wojna doktrynalna celowała w „rozwinięty umysł”. Umysł ten, zaangażowany w rozwijanie pojęć i racjonalizacji oraz zdolny do rzutowania tego samego na innych, posiada zdolność wyjaśniania, analizowania i syntetyzowania, dlatego warto nim „sterować”.

Do 1953 roku plan został opracowany i zawarty w tajnym dokumencie znanym jako: „PSB D-33”. Program wojny doktrynalnej miał na celu dostarczenie „trwałej literatury” i wspieranie „długoterminowych ruchów intelektualnych, które będą odwoływać się do intelektualistów, w tym uczonych i grup opiniotwórczych, aby: przełamać ogólnoświatowe doktrynerskie wzorce myślowe”. W tym celu „wykorzystywać będą lokalne rozbieżności, herezje lub spory polityczne w systemach opozycyjnych”. Rządowe agencje wywiadowcze mają koordynować swoje wysiłki z mediami i korporacjami.

Było to w samą porę, aby pomóc w realizacji planów tego, co dziś znamy jako globalizację. W latach 1952 i 1954 przedstawiciele przemysłu, bankowości, związków zawodowych, agencji wywiadowczych, federalnych agencji rządowych, takich jak Departament Stanu i innych, spotkali się nieoficjalnie w Princeton w stanie New Jersey, aby omówić plany realizacji tego celu. Amerykańska kultura i idee musiały zostać wprowadzone do społeczeństw, aby otworzyć drogę do ich rozwoju ekonomicznego, czy jak niektórzy mogą powiedzieć, kolonizacji gospodarczej.

Wraz ze śmiercią papieża Piusa XII w październiku 1958 roku i zwołaniem soboru przez jego następcę, Jana XXIII, amerykańskie elity (Deep State) wyczuły okazję do rozszerzenia swojej władzy poprzez przekształcenie Kościoła katolickiego w dostarczyciela amerykańskich idei i polityki, w szczególności idei stojących za Pierwszą Poprawką.

Luce i jego otoczenie wiedzieli już, że w Watykanie szykują się zmiany, ponieważ mieli dużą wiedzę na temat wydarzeń w centrali Kościoła katolickiego. Na przykład on i amerykański establishment, a także amerykańskie agencje wywiadowcze, finansowali i wspierali Uniwersytet Pro Deo i jego założyciela, ks. Felixa Morliona OP. Ta instytucja szkolnictwa wyższego znajdowała się w Rzymie i uczyła młodych biznesmenów i innych profesjonalistów z całego świata katolickiego o korzyściach płynących z amerykańskiego systemu organizacji społecznej (indoktrynacja ideologiczna).

Rzeczywiście, to właśnie tam w listopadzie 1953 roku Luce wygłosił swoje przemówienie zatytułowane: „Amerykańska propozycja”. Napisane przez Murraya przemówienie wygłoszone przez Luce’a opowiadało się za Pierwszą Poprawką jako ideałem organizacji społecznej. Zasadniczą częścią tego ideału była klauzula o ustanowieniu, która oddzieliła Kościół katolicki i religię katolicką (jak również każdy kościół i religię) od społeczeństwa. Klauzula ta, wraz z wolnością słowa i prasą, dawała realną władzę w społeczeństwie, kulturze, a nawet nad religiami, potężnym interesom prywatnym lub klasie plutokratycznej. Spójrzcie na fotografię:


Henry Luce z Piusem XII.

Latem 1962 roku, na kilka tygodni przed rozpoczęciem Soboru Watykańskiego II, Luce wysłał swojego głównego porucznika, Charlesa Douglasa Jacksona, do Rzymu, aby zbadał sprawę. Jackson miał historię współpracy z mediami, agencjami wywiadowczymi i przemysłem. Był centralną postacią w zbiegu działań i interesów tych trzech grup, a także służył jako autor przemówień prezydenta Dwighta Eisenhowera. Jackson, wtajemniczony w wewnętrzne funkcjonowanie hierarchii, zauważył, że Kościół, „ten potężny mechanizm na całym świecie”, musiał się zmienić, aby dostosować się do współczesnych czasów (i tak rozpoczął się już na dobre rozpad).


Autor. Tomasz Magielski

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.