Słońce wzeszło nad Los Angeles, odsłaniając dystopijny krajobraz wyglądający jak następstwo ataku nuklearnego.

Trzeba przyznać, że rok 2025 zaczyna się szalenie szybko z „perspektywy czasów ostatecznych”, do tego stopnia, że Słowa Pisma będą zapewne „na ścianie” globalnych wydarzeń przez pozostałe 51 tygodni tego nowego roku – a to piszemy w nawiązaniu do tego, co dzieje się w USA – Los Angeles. A teraz zadaj sobie pytanie, jeśli Kalifornia jest stanem, który jest znany z ciągłych i częstych pożarów, to dlaczego nie ma struktury, która pozwoliłaby przygotować się na następny „duży pożar”?

Mieli dziesięciolecia na wprowadzenie takiego systemu, ale nie zrobili tego a teraz „duży pożar” przetacza się i w zasadzie nikt go nie powstrzymuje, ponieważ podjęte środki są nieadekwatne do sytuacji, a poziom śmierci, szkód i zniszczeń jest oszałamiający. I teraz nie można nie napisać, że stało się to albo przez celowe zaniedbanie, albo celowe planowanie, ale tak czy inaczej, było to zamierzone.

W związku z tym czy zobaczymy „15-minutowe miasta” podnoszące się z gruzów? Jest to jak najbardziej możliwy scenariusz do realizacji przez tak zwany amerykański „deep state”. Szanowni Państwo, proszę was o modlitwę za rodziny, które straciły bliskich w opisywanym dziś kataklizmie, ponad to módlcie się, aby Ewangelia była z Mocą głoszona w Los Angeles, gdy miasto będzie się odbudowywać.

Zniszczenia spowodowane „piekielnymi pożarami”, które przetoczyły się przez Los Angeles zostały obnażone przez serię przerażających obrazów przed i po. Wiele godnych uwagi miejsc, w tym Bulwar Zachodzącego Słońca, który dzieli ekskluzywne Pacific Palisades, zostało pochłoniętych przez karzące płomienie, które przedarły się zarówno przez dzielnice mieszkalne, jak i komercyjne, zamieniając budynki w wypalone łupiny.

Banki, restauracje, stacje benzynowe i domy obróciły się w tlące ruiny ułożone wzdłuż kultowego bulwaru, gdzie buldożery zostały zmuszone do usunięcia porzuconych luksusowych samochodów, torując drogę służbom ratunkowym i strażakom. Ostatnie pożary oznaczają, że ogromne połacie kultowych nieruchomości w południowej Kalifornii, od Malibu po Santa Monica i od Pacific Palisades po Runyon Canyon, stanęły w płomieniach. Ci którzy ocaleli mówią, że: „to była rzeź”.

Należy zadać pytanie, które notabene pojawia się coraz częściej, a brzmi ono następująco: „czy niekompetentna polityka Demokratów stworzyła warunki, w których powstały te pożary w Los Angeles, czy też właśnie tak wygląda obecnie lansowany Wielki Reset?” Budowa czegoś „nowego” często wymaga całkowitego zniszczenia „bytu” dotychczasowego. W przypadku „Wielkiego Resetu”, jest to budowa „Nowego Porządku Świata”, na gruzach obecnego „ładu”.

Zatem na tę chwilę, co najmniej 24 osoby nie żyją, a tyle samo uznaje się za zaginione, a pamiętajmy, że to jeszcze nie koniec i szalejące płomienie nadal pustoszą południową Kalifornię, co według demokratycznego gubernatora Gavina Newsoma będzie najgorszą klęską żywiołową w historii USA pod względem skali i zakresu zniszczeń. Nie wiem dlaczego, ale teraz przypomniały mi się te tak zwane „zamachy terrorystyczne” na World Trade Center. Czyżby dwie „fałszywe flagi”? Pozostawiam to pytanie bez komentarza.

Oczekuje się, że liczba zaginionych szybko wzrośnie o kilkadziesiąt, ponieważ ekipy poszukiwawcze kontynuują swoją pracę. „Pożary wciąż szaleją w Los Angeles. Niekompetentni politycy nie mają pojęcia, jak je ugasić”. – Napisał Donald Trump na Truth Social. Po czym konkludował: „Po prostu nie mogą ugasić pożarów. Co jest z nimi nie tak?” Świetne pytanie, ale myślę, że odpowiedzi dość klarownie „majaczą” na horyzoncie, a pewnego rodzaju Modus Operandi amerykańskiego „deep state”, jest ogólnie znane.

Dlatego na sam koniec raz jeszcze zadajemy pytanie: „czy ogromne pożary trawiące Los Angeles są po prostu wynikiem niekompetentnych rządów liberałów, czy też działa tu coś znacznie bardziej złowrogiego?” Drodzy Czytelnicy, tylko w 2023 roku PKB Kalifornii wynosiło 3,8 biliona dolarów, co stanowi aż 14% całej gospodarki USA. Można śmiało powiedzieć, że jeśli Kalifornia upadnie / podupadnie, to pociągnie to za sobą cały kraj. A wówczas będzie można w Kalifornii a następnie w pozostałych stanach USA, rozpocząć wprowadzanie większych zmian, które prowadzą do progu „Nowego Porządku Świata”.

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.