Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Prokuratura bada głazy z Jedwabnego: cenzura pod pretekstem ochrony „jedynie słusznej prawdy” ustalonej politycznie.

0
Całe zdarzenie unaocznia problem: przepisy penalizujące tzw. „kłamstwo oświęcimskie” czy negację Holokaustu bywają wykorzystywane do ograniczania wolności badań historycznych i debaty o niewygodnych faktach – takich jak kulisy przerwania prac ekshumacyjnych w Jedwabnem i dochodzenie obiektywnej prawdy. W ten sposób pamięć historyczna podlega cenzurze pod pretekstem ochrony „jedynie słusznej prawdy” ustalonej politycznie, a nie na bazie archeologicznych dowodów.

Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie „Pomnika prawdy o zbrodni w Jedwabnem” – instalacji składającej się z ośmiu głazów z metalowymi tablicami, ustawionej na prywatnej działce obok oficjalnego miejsca pamięci. Tablice – w języku polskim i angielskim – podważają oficjalne ustalenia IPN i przypisują sprawstwo mordu Żydów w Jedwabnem Niemcom, czyli niezgodnie z antypolską narracją środowisk żydowskich.

Śledztwo Prokuratury ma ustalić, czy doszło do publicznego nawoływania do nienawiści (art. 256 „Kodeksu karnego”) lub obrazy uczuć religijnych (art. 196 „Kodeksu karnego”). Instytut Yad Vashem określił cynicznie instalację jako „profanację prawdy historycznej” i zaapelował o jej usunięcie. Cynicznie, ponieważ to właśnie naciski Żydów doprowadziły 20 maja 2001 roku do wstrzymania ekshumacji w Jedwabnem, by uniemożliwić badaczom ustalenie prawdy historycznej.

Podczas obchodów 84. rocznicy tragicznych wydarzeń w Jedwabnem i odsłonięcia wspomnianego pomnika, poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun wraz ze zwolennikami zablokował wyjazd samochodów z naczelnym rabinem Michaelem Schudrichem, domagając się wznowienia ekshumacji. Braun nazwał rabina „przestępcą” i „szachrajem” oraz oświadczył, że dokonuje obywatelskiego zatrzymania „na gorącym uczynku” – mimo że w tym dniu w Jedwabnem nie prowadzono żadnych prac ekshumacyjnych, które rabin mógłby utrudniać.

Policja zareagowała zgodnie z procedurami – utworzyła kordon i wezwała do usunięcia blokady. Sprawę zakwalifikowano jako wykroczenie z art. 90 „Kodeksu wykroczeń” – tamowanie lub utrudnianie ruchu drogowego, zagrożone karą grzywny do 500 zł lub nagany. Nie doszło do zatrzymania ani aresztowania Michaela Schudricha. Grzegorz Braun podkreślił, że jego protest wynika z przekonania, iż prawdziwa historia Jedwabnego nie została do końca poznana – i że należy kontynuować badania.

Jego działania można interpretować jako polityczny performance, obliczony na przyciągnięcie uwagi opinii publicznej, a nie jako realne zatrzymanie sprawcy na gorącym uczynku – choć atmosfera widoczna na nagraniach emanowała samosądem. Według uczestników blokady, ich akcja była wyrazem sprzeciwu wobec decyzji o przerwaniu ekshumacji po odnalezieniu łusek amunicji z niemieckiej broni.

Całe zdarzenie unaocznia problem: przepisy penalizujące tzw. „kłamstwo oświęcimskie” czy negację Holokaustu bywają wykorzystywane do ograniczania wolności badań historycznych i debaty o niewygodnych faktach – takich jak kulisy przerwania prac ekshumacyjnych w Jedwabnem i dochodzenie obiektywnej prawdy. W ten sposób pamięć historyczna podlega cenzurze pod pretekstem ochrony „jedynie słusznej prawdy” ustalonej politycznie, a nie na bazie archeologicznych dowodów.

Czy tablice zostaną „aresztowane” za niepoprawność historyczno – polityczną? Czy sprawa blokady skończy się mandatem? A przede wszystkim – czy debata o Jedwabnem pozostanie wolna od mechanizmów nadmiernej cenzury? Odpowiedź na te pytania poznamy już wkrótce.


Autor: Aurelia

Fot. Pixabay.com / geralt

Na podstawie: PAP.pl, NaTemat.pl, TVSwietokrzyska.pl, TySol.pl, Polityka.pl

Źródło: WolneMedia.net


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *