Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Brzmi niewiarygodnie? – no to posłuchajcie mili Państwo. Angela Merkel, urodzona w 1954 roku (dane za Wikipedią), w młodości spędzonej w NRD (w komunistycznej Niemieckiej Republice Demokratycznej) należała do organizacji „Wolna Młodzież Niemiecka”, która była tzw. „młodzieżówką” stricte komunistycznej „Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec”, w której pełniła (w latach 80-tych ubiegłego wieku) funkcję sekretarza ds. kultury. Po upadku komunizmu i zjednoczeniu Niemiec, w dniu 22.11.2005 roku Bundestag zatwierdził ją na stanowisko Kanclerza Niemiec, który to urząd sprawowała przez 16 lat, tj. do 08.12.2021 roku, kiedy to Parlament RFN zaprzysiągł na to stanowisko Olafa Scholza. Z kolei drugi uczestnik wspomnianej rozmowy to Władimir Putin, urodzony w 1952 roku. Wymieniony po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Komitecie Bezpieczeństwa Państwowego przy Radzie Ministrów ZSRR (w skrócie zwanym KGB) jako oficer operacyjny. W latach 1985-1990 służył na terytorium, ot niespodzianka, Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD alias DDR) jako rzekomy dyplomata, a w rzeczywistości zajmował się werbowaniem tajnych współpracowników i (według dziennika „Bild”) nadzorował, z ramienia KGB, całe DDR-owskie służby bezpieczeństwa (Stasi). I teraz pytanie do Państwa, czy Putin i Merkel nie znali się z NRD, ze starych, „dobrych” komunistycznych czasów – zważywszy, iż obydwoje pełnili (praktycznie w tym samym czasie, tj. w latach 80-ych XX wieku) wyższe funkcje w administracji komunistycznego reżimu NRD, ery Ericha Honeckera oraz byli niemalże rówieśnikami? Naiwnością byłoby sądzić, że nie. Pytanie drugie – czy naprawdę Państwo myślicie, iż komunistyczne ideały czerwonego internacjonalizmu (w wydaniu Marksa, Engelsa i Lenina, a finalnie nawet samego Stalina), które wymienionym zostały wpojone w młodości i ukształtowały ich osobowość oraz światopogląd, nagle wyparowały z nich, gdy stali się „farbowanymi demokratami”? Osobiście śmiem w to wątpić. Według mnie, obydwoje są nadal na wskroś przesiąknięci komunistyczną indoktrynacją i tak już im zostanie, do samego końca. Osobiście podejrzewam także, że w skrytości serca cały czas marzy im się internacjonalistyczny, komunistyczny związek republik światowych pod przewodnictwem jednego światowego („czerwonego”) dyktatora, z jedną komunistyczną partią (teraz już na wzór chiński, a nie sowiecki, który nie przetrwał próby czasu) u steru władzy, z jednym aparatem opresji (jakieś neoKGB lub neoNKWD), jedną socjalistyczną utopią w rodzaju sloganu: „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”, jak to swego czasu powiedział Klaus Szwab (założyciel i lider Światowego Forum Ekonomicznego). Tylko dla niepoznaki nowy ustrój będzie się nazywał NWO (Nowy Porządek Świata), gdyż w rzeczywistości będzie to nowy (lucyferiański) Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), z tym tylko wyjątkiem, że teraz będzie on miał wymiar światowy (globalny), a nie regionalny, tudzież subkontynentalny. I w ten oto prosty sposób pani Merkel i pan Putin, wespół z panem Szwabem i wielu innymi masonami vel iluminatami, zrealizują niespełnione marzenie swojego wielkiego mistrza (dla jednych będzie to Lenin, a dla drugich sam szatan) o zaniesieniu całemu światu, za pomocą wojen i krwawych rewolucji, czerwonego sztandaru komunizmu. Kochani moi, ten plan nie tylko, że został już wdrożony w życie, on już jest finalizowany i znajduje się w końcowej fazie realizacji (vide: masowe molestowania Europejek w sylwestrową noc 2015 roku, w niemieckiej Kolonii; dalej – wrzesień 2023 roku, Szwecja i rozruchy w Malmö po spaleniu koranu, czyli świętej księgi islamu; następnie – listopad 2023 roku, Irlandia i zamieszki w Dublinie po ataku muzułmańskiego nożownika na nauczycielkę oraz dzieci w wieku przedszkolnym; i wiele, wiele innych przykładów, których – z uwagi na swą mnogość – nie sposób już nawet wyliczyć). Teraz przejdźmy do tzw. „wisienki na torcie”, czyli do tego, co ostatecznie podpali Europę rękoma muzułmańskich beneficjentów socjalu, a mianowicie do cięć wydatków przeznaczanych na ten cel (zasiłków) oraz do nakazu pracy dla pobierających różnego rodzaju zapomogi z uwagi na posiadanie „dwóch lewych rąk do tejże pracy”. Do rzeczy jednak – oto, co czytamy ostatnio w mediach i to mediach tzw. „głównego nurtu”, a nie jakichś tam niszowych tabloidach, czy też „brukowcach”, które gonią za tanią sensacją. Aby nie przedłużać zanadto – podam tylko 2 przykłady, a mianowicie: Money.pl z dnia 26.09.2023 roku – tytuł: „Niemcy podjęły decyzję. Będą ciąć wsparcie finansowe dla uchodźców”. Wycinek z treści artykułu: „Od początku 2024 r. Niemcy mają zmniejszyć o połowę pomoc płynącą do krajów związkowych na pokrycie wydatków związanych z przyjmowaniem i integracją uchodźców – podała agencja Reutera, która powołała się na federalny resort finansów”. Money.pl z dnia 21.11.2023 roku – tytuł: „Mają wrócić do pracy. Rewolucja na Wyspach: rząd tnie świadczenia socjalne”. Wycinek z treści artykułu: „W środę brytyjski rząd ma ogłosić rewolucyjne zmiany w systemie opieki społecznej. Obywatele, którzy są na utrzymaniu państwa, mogą stracić wszystkie świadczenia. Rząd chce w ten sposób walczyć z osobami, które żyją na koszt podatników”. W ramach ciekawostki, która wpisuje się w całość niniejszego zagadnienia, przypomnę Państwu teraz osobę ojca Andrzeja Klimuszki (bardziej znanego jako Czesław Klimuszko) – nieżyjącego już, bo zmarłego w dniu 25.08.1980 roku, polskiego kapłana katolickiego, zakonnika (franciszkanina), zielarza i profety (proroka). Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko przed swoją śmiercią przytoczył jedną ze swoich proroczych wizji, która brzmiała (cytuję): „Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez Morze [Śródziemne] na takich małych, okrągłych stateczkach [pontonach], ale po twarzach widać było, że to nie są Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę” (koniec cytatu). Czyż, moi Umiłowani – Bracia i Siostry, nie opisywał on tego, co się aktualnie dzieje i tego, co było przewidziane, na ten właśnie czas – nasz, obecny czas? Czyż, moi kochani Rodacy, nie widzicie codziennie w telewizji, na własne oczy, jak – bez przerwy – tysiące muzułmanów (rzekomych uchodźców wojennych i politycznych) wsiada na pontony lub do łódek, u wybrzeży Północnej Afryki i Półwyspu Arabskiego, a stamtąd, drogą morską (przez Morze Śródziemne), przedostają się do Grecji, Włoch itd.? My, obecnie zastanawiamy się – dlaczego w tej, płynącej do Europy, rzeszy islamistów są praktycznie sami młodzi, zdrowi i silni mężczyźni w wieku poborowym, a kobiety i dzieci stanowią w tej grupie znikomy odsetek, promil i są one bardziej „zasłoną dymną” dla tych młodych islamskich samców niż rzeczywistymi uciekinierkami. Nie oszukujmy się, ci młodzi mężczyźni, którzy na tych łódeczkach stanowią „dobre” kilkadziesiąt procent załogi, wzięli te kilka kobiet z dzieciakami tylko i wyłącznie po to, aby lewackie media miały co pokazywać i o czym pisać, a tym samym, aby mogły brać nas pod przysłowiowy „włos” i na litość oraz na chrześcijańskie miłosierdzie. Uwierzcie mi jednak, ta nieliczna grupa muzułmanek z potomstwem, to tylko atrapa, „ściema” (jak to mówią młodzi), która ma nam przesłonić rzeczywisty cel i skład ilościowy oraz jakościowy tych pseudouchodźców, którzy płyną do Europy, aby nas podbić, zdominować i ograbić, a na sam koniec brutalnie eksterminować. Wróćmy jednak do proroctwa ojca Klimuszki – jak widać z przytoczonego powyżej cytatu, on nie dał się oszukać, że osoby, które widzi w swoich wizjach, to są biedni cywile i głodni uchodźcy, którzy uciekają z państw arabskich przed okropnościami wojny. On napisał wprost: „WIDZIAŁEM ŻOŁNIERZY”, co jednoznacznie oznacza, że ojciec Klimuszko, w swoim darze otrzymanym od Boga Ojca Wszechmogącego i Jedynego, nie dał się nabrać na cywilne ubrania tych rzekomych uchodźców i doskonale wiedział, że za czterdzieści parę lat, tak naprawdę, przypłyną do nas żołnierze Państwa Islamskiego (ISIS) oraz zmilitaryzowani członkowie bojówek terrorystycznych w postaci Al-Ka’idy, Hamas’u itp., a nie jacyś tam biedni i pokrzywdzeni przez los uchodźcy. Biedni to dopiero będziemy my – Europejczycy, jak przyjmiemy pod własny dach te „islamskie wilki”, które poprzebierały się w „owcze skóry” rzekomych uchodźców. Z Bożym Błogosławieństwem – Piotr NVS. Aby mieć pełen obraz publikacji, koniecznie zapoznajcie się (jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście) z pierwszą częścią pod tytułem: „Preludium do III wojny światowej Cz.1: hipotetyczne spotkanie Merkel i Putina oraz rozmowa o rewolucji w Europie”. Oraz z trzecią częścią pod tytułem: „Preludium do III wojny światowej Cz.3: czas jest bliski, dlatego módlcie się i bądźcie przygotowani”. Autor: Piotr NVS. Fot. Youtube.com
Preludium do III wojny światowej Cz.2: czy islamscy emigranci z Bliskiego Wschodu i Afryki to „koń trojański” Putina?