Polska znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie, dlatego apeluję do Donalda Tuska i proszę was o modlitwę.

Kochani, sytuacja jest poważna i wymaga modlitwy. Jako patrioci kochający nasz kraj, naszą Polskę, w tej chwili, w najbliższym czasie, począwszy od dziś, musimy zintensyfikować modlitwy za naszą ojczyznę. Musimy ponieważ coraz mocniej czuję, że zbliża się moment przełomu, od którego będzie zależeć przyszłość naszego narodu i naszego kraju. Czuję, że w najbliższych tygodniach, zostaną podjęte decyzje, od których będzie zależeć to, czy zostaniemy „wciągnięci” w wojnę z Rosją, czy też nie.

Proszę was, odpowiedzcie na moje wezwanie, złapcie za różaniec i módlcie się. Odmawiajcie jedną dziesiątkę różańca, dwie, trzy a może pięć. Odmawiajcie koronkę do miłosierdzia Bożego. Jeżeli są pośród was osoby, które nie znają tych modlitw, to nic, wpiszcie w google: „jak modlić się na różańcu”, bądź: „jak odmawiać koronkę do miłosierdzia Bożego”, a szybko wyskoczy wam „instrukcja”. Proszę, odpowiedzcie na mój apel, stawką jest przetrwanie naszego narodu jak i ojczyzny.

W ostatnich dniach Donald Tusk wybrał się do Francji i Niemiec. Czuję wewnętrznie, że jego podróż polegała na zasięgnięciu „rady”, na „zasięgnięci” pomocy, w tym, co nadchodzi a w co, tak czuję, wpakował nas PiS, a teraz zbliża się moment realizacji tego na co zgodził się PiS, a obecna władza już nie koniecznie chce sfinalizować zobowiązania zaciągnięte przez PiS. Donald Tusk w mojej opinii, ma ogromne wątpliwości względem tego, na co zgodził się PiS.

Nie pytajcie mnie skąd to wiem, skąd takie a nie inne przypuszczenia, po prostu dużo czytam a i wewnętrznie mam swoje „duchowe strzały”, tak to nazywam. Dlatego proszę was abyście także w swoich modlitwach nie zapominali o Donaldzie Tusku i obecnym ministrze obrony, to jest Władysławie Kosiniaku Kamyszu. Wspólnie błagajmy Królową Pokoju, Królową Polski o ratunek, gdyż tylko w Niej nasz nadzieja.

Módlmy się aby Donald Tusk i Władysław Kosiniak Kamysz podjęli słuszną decyzję, aby nie zgodzili się na to, co „zafundował” nam PiS wraz z „sojusznikiem” z za oceanu. Już od wielu lat jesteśmy z wami, od wielu lat, ale jeszcze nigdy wcześniej nie czułem, nie byłem tak pewien, tego, że nasza ojczyzna jest TERAZ w ogromnym niebezpieczeństwie. Zagrożenie jest realne, jest już „za pięć dwunasta”, a my jako naród „śpimy”. Dlatego „nieliczni” muszą uratować „większość”.

W takiej sytuacji już tylko Pan Bóg, za pośrednictwem Królowej Polski, Może nas Uratować. Przez lata budowaliśmy nasz kraj, odbudowywaliśmy go z gruzów pierwszej oraz drugiej wojny światowej. Wielu oddało swoją krew, swoje życie za Polskę. Dziś mamy domy, mieszkania, rodziny, dzieci, pracę i multum problemów, ale takie jest życie. Ważne że żyjemy, że jesteśmy narodem, mamy swoje miejsce na mapie. Nie zatraćmy tego po przez błędne decyzje i zaniechanie „krucjaty modlitewnej”.

I jeszcze jedno, wiem i rozumiem, że wielu ma obiekcje do Donalda Tuska, ten polityk także nie jest z mojej „bajki”, ale w chwili obecnej tylko on, może przeciąć pewne zgubne konsekwencje „zgody” podjętej przez PiS. To też należy porzucić wszelkie uprzedzenia, nie myśleć o tym a modlić się, za Donalda Tuska, aby podjął dobrą dla Polski decyzję, modlić się za Polskę, aby Maryja Poprowadziła naszego obecnego premiera.

Przyznam się wam, że gdy rozpoczynałem moją działalność w internecie, nie przypuszczałem, że nadejdzie taki moment, który nadszedł teraz, a od którego zależy przetrwanie Polski, przetrwanie naszego narodu. Uwierzcie mi, że nie wyrażę słowami tego, jak poważna sytuacja obecnie nastała. Kochani, potężne zagraniczne „siły” chcą się nami wysłużyć a PiS, się na to zgodził. Nie wiem czy zostali oszukani, czy świadomie zaakceptowali podany „na tacy” scenariusz, wiem jednak, że ich decyzje to katastrofa dla Polski.

Teraz chciałbym zaapelować do Donalda Tuska. Panie Premierze, jeżeli jakimś cudem słowa te trafią do Ciebie, to proszę powiedzieć: nie”. Czuję, że wahasz się, bo zaczynasz rozumieć o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Stawką jest Polska, jest nasza historia, teraźniejszość i przyszłość. Stawką jest nasz naród, twój i mój – nasz.

Wiem, że popełniłeś wiele błędów w życiu, ty także je dostrzegasz, teraz jednak nadszedł ten czas, w którym Możesz obrać drogę Bohatera narodowego. Być może nie wielu to zrozumie, ale ty i ja będziemy to wiedzieć. A co najważniejsze Bóg także Będzie Wiedział, gdyż On Zna zamysły naszych serce. Bóg Jest przy Tobie i Oczekuje, że Podejmiesz dobrą decyzję. Nie lękaj się, oddaj się w obronę Królowej Polski. To jest ten moment, być może, dla którego od dziesięcioleci jesteś w polityce. Panie Premierze niech Bóg Będzie z Tobą.

Autor. Tomasz Magielski

Fot. Flickr.com / Kancelaria Premiera

Wszelkie prawa zastrzeżone.