Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Pandemia vel „PLANdemia” koronawirusa SARS-CoV-2 została „przereklamowana” w konkretnym celu. Jeżeli znaczna część społeczeństwa jeszcze tego nie dostrzega, to dzieje się tak dlatego, ponieważ media głównego nurtu skutecznie sieją zamęt i strach. Jednak zacznijmy od samego początku, to jest od niejakiego Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego, którego zachowanie było co najmniej kuriozalne. Początkowo wyśmiał noszenie maseczek, dosłownie kpiąc z ich ewentualnego używania, by następnie nakazać Polakom ich noszenie. Sprawa jest o tyle komedio-dramatem, że nakaz ten obowiązywał od konkretnego terminu, czyli koronawirus był na tyle uprzejmy i chciał współpracować z Łukaszem Szumowskim, iż cierpliwie zaczekał z zarażaniem dopiero do upłynięcia wyżej wspomnianego terminu, wyznaczonego de facto przez Szumowskiego. Jak widzimy koronawirus SARS-CoV-2 musi posiadać jakąś inteligencję i czasem sądzimy, że jest ona bardziej zaawansowana niż inteligencja wielu tak zwanych „polskich polityków”. A teraz już zupełnie na poważnie. W wywiadzie udzielonym Telewizji PolsatNews, ówczesny Minister Zdrowia (Łukasz Szumowski) w odpowiedzi na pytanie redaktora o to, dlaczego nie nosi maseczki, odpowiedział, i tutaj cytujemy: „Ja nie noszę, nie mam objawów”. Jednak ten sam człowiek, ponad trzydziestu milionom Polek i Polaków nakazał nosić maseczki. Nie denerwuje was tego typu nonszalanckie podejście? A może Łukasz Szumowski doskonale rozumiał, że cała ta pandemia to jedno wielkie przedstawienie i globalna manipulacja? Drodzy Czytelnicy oto, co uważamy: pandemia to droga do przymusowych szczepień, bezgotówkowego społeczeństwa i cywilizacji pod pełnym nadzorem. Koronawirus SARS-CoV-2 został przede wszystkim uzbrojony w ogólnoświatową kampanię strachu i dezinformacji, zaprojektowaną tak, abyśmy się tak bali, że w „mgle wojny” nie dostrzeżemy tego co robią globalistyczne elity. Nadchodzi nowy ład globalny, czy ostatecznie zostanie zrealizowany? Niewątpliwie bitwa trwa i jej wynik nie jest jeszcze przesądzony. W sprawie koronawirusa SARS-CoV-2, od samego początku okłamywały nas Chiny, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Bill Gates, Anthony Fauci, Centrum Chorób Zakaźnych (CDC). Wszyscy ważni „gracze” w tej rozgrywce zawiedli zaufanie społeczne, konsekwencją, czego było to, co obserwowaliśmy we Włoszech, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Czas obudzić się ze snu, ponieważ świat nie jest taki jak wmawiają nam, że jest, media głównego nurtu. Nastała wojna o wolność człowieka. Koronawirus SARS-CoV-2 jest realny, to nie ulega wątpliwości. Natomiast wątpliwości ulega jego rzekomy globalny zasięg. Otóż czy nie zdziwiło was to, że część chorych na COVID-19 dosłownie topi się pod respiratorem i umiera a blisko osiemdziesiąt procent pozostałych pacjentów nie odczuwa żadnych objawów? Skąd ta różnica? Czy to normalne, że dochodzi do takich dysonansów? Zdecydowanie, jest to coś paranoicznego i zastanawiającego. Wyjaśnienie jednak wbrew pozorom, jest banalne, a dziś po upływie kilku lat, jeszcze bardziej dostępne, nawet dla tych najbardziej „twardo-głowych”. Tak zwane „testy PCR” na wykrywalność SARS-CoV- 2 są skrajnie nieskuteczne. Otóż w przyrodzie istnieje wiele koronawirusów, które co jakiś czas infekują człowieka. Zapewne wiele osób z was obecnie posiada jakiegoś koronawirusa, ponieważ to normalne i nasz organizm sobie radzi z nimi, tak, że nawet nie wykazujemy żadnych objawów. Jednak testy na SARS-CoV-2 wykazują obecność jakiegokolwiek koronawirusa, a nie tylko i wyłącznie SARS-CoV-2. To tłumaczy skąd tak pandemia, i dlaczego część chorych umiera by z kolei druga część nawet nie wykazywała objawów przeziębienia. Zatem, testy przekłamują poziom pandemii, ponieważ wykrywają każdego koronawirusa w organizmie, co lawinowo podnosi współczynnik zarażeń. Po drugie, testy te są również skrajnie nie skuteczne, gdyż Laboratorium Zdrowia Publicznego w Tanzanii po przebadaniu próbek między innymi od zwierząt, owoców i warzyw, wykazało obecność koronawirusa SARS-CoV-2 w otrzymanych próbkach. I tak dla przykładu, na koronawirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19 zachorował: olej silnikowy, papaja a nawet koza. Przypadek z Tanzanii był na wszelkie możliwe sposoby wyśmiewany, tak, aby w ten sposób przykryć zaistniałe i co ważne udokumentowane nieudacznictwo testów na SARS-CoV-2. Ważne jest jednak, że informacje te ujrzały już światło dzienne, dodatkowo podobnych przypadków jest znacznie więcej na świecie. Autor. Zespół Eschatologia.pl Fot. Youtube.com Wszelkie prawa zastrzeżone.
Pandemia vel „PLANdemia” koronawirusa SARS-CoV-2 została „przereklamowana” w konkretnym celu.