Medjugorie, orędzie Matki Bożej z 25-02-25 r.: „(…) bądźcie miłością dla wszystkich, którzy nie kochają, nie modlą się i nie chcą pokoju”.

Co jest przeciwieństwem stanu wojny? Przeciwieństwem jest oczywiście stan pokoju. Nie może w człowieku istnieć jednocześnie wewnętrzny stan pokoju i wewnętrzny stan wojny, albowiem te dwa stany wzajemnie się wykluczają. Dlatego już teraz na samym wstępie, zapytaj sam siebie: jaki stan panuje wewnątrz ciebie? Nie zastanawiaj się nad „chaosem” jaki panuje na świecie, lecz skup się na swoim wnętrzu, to ono nas interesuje.

A zatem należy napisać zdecydowanie, że tam gdzie jest stan wojny, tam nie ma stanu pokoju. Tam, gdzie jest pokój, nie ma stanu wojny. Stan wojny nigdy nie prowadzi do pokoju. Stan pokoju nigdy nie wykreuje wojny. Myśląc o pokoju, zasiewasz pokój swoimi czynami. Myśląc o wojnie, zasiewasz wojnę swoimi czynami. Początkowo jest to pokój lub wojna w tobie samym, następnie „to” wychodzi z ciebie i wkracza zdecydowanie w twoje osobiste życie, by wreszcie mieć wpływ na pokój lub wojnę na całym globie.

Tak to działa, wszystko rozpoczyna się od „pojedynczego źdźbła trawy”, jak mawiają Indianinie. Zatem, jesteś apostołem stanu wojny, czy też stanu pokoju? Pamiętajcie, że wszystko najpierw rodzi się w naszym sercu, naszym umyśle, a następnie wykracza poza nasze ciało po przez słowa i czyny, by wreszcie zmaterializować się w taki czy inny sposób w cywilizacji XXI wieku. Pokój (ład i porządek), czy też wojna (zniszczenie i katastrofa)?

Dlaczego ponownie piszemy o pokoju i wojnie? Piszemy ponieważ Królowa Pokoju po raz kolejny w Medjugorie Mówi o Pokoju, jednak nie o pokoju, który oferuje ten świat, bo jest to żaden pokój, lecz o Prawdziwym Pokoju, jaki Daje tylko i wyłącznie Dobry Bóg. Nie będzie pokoju na ziemi, nie będzie pokoju pośród narodów świata, pośród ludzkości, jeżeli ta wcześniej nie uzna Boskiej Władzy nad sobą!

„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka! Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał. Wstańcie, idźmy stąd!”

Ewangelia według Świętego Jana 14:27-31.

Nadchodzi władca tego świata, i tak jego czas nastaje w pełni właśnie teraz, właśnie za naszego pokolenia, stąd jest tyle wojen, niesprawiedliwości, deprawacji i zła na świecie. Dlatego tak potrzeba pokoju, potrzeba modlitwy o pokój, potrzeba aby stan pokoju był w nas, i aby pochodził od Pana. Jeżeli nie wybierzemy Jezusa i nie pójdziemy za Jego Ewangelią, wówczas zginiemy. Jedynym ratunkiem dla człowieka i świata jest złapać się mocno Boga, aby przetrwać czas antychrysta, który już się zaczyna. Dobrze, a teraz zapowiedziane dziś Orędzie Królowej Pokoju z 25 lutego 2025 roku:

„Drogie dzieci! Niech ten wiosenny czas będzie dla was bodźcem do osobistego nawrócenia, abyście [poprzez] swoje życie modlili się i kochali Boga ponad wszystko, za wszystkich potrzebujących. Dziatki, bądźcie moimi rękoma pokoju i modlitwy, bądźcie miłością dla wszystkich, którzy nie kochają, nie modlą się i nie chcą pokoju. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Orędzie Matki Bożej z 25 lutego 2025 roku.

I dla wyjaśnienia, dla każdego kto jeszcze o tym nie wiedział. Otóż orędzie dla świata, Matka Boża przekazuje przez widzącą z Medjugorie – Mariję. Marija Pavlović-Lunetti urodziła się w 1965 roku w Bijakovići. Do dnia dzisiejszego ma codzienne objawienia, Matka Boża powierzyła jej dziewięć tajemnic. Za pośrednictwem widzącej Mariji Królowa Pokoju przekazuje orędzia dla świata – każdego 25 dnia miesiąca, a wcześniej w latach 1984-1987 przekazywała też orędzia czwartkowe.

Marija jest mężatką, ma czworo dzieci, wraz z rodziną mieszka we Włoszech. Niekiedy podróżuje po świecie, niosąc przesłanie Królowej Pokoju do różnych narodów i kontynentów. Matka Boża powierzyła jej szczególną intencję – modlitwę za dusze cierpiące w czyśćcu. A teraz jak zawsze, kilka wybranych „komentarzy”, które pojawiły się pod omawianym dziś Orędziem:

„Najukochańsza Matko Boża błogosław nam i pomagaj, abyśmy umieli wypełniać Twoje prośby.”

„Królowo Pokoju. Dziękujemy, że ciągle Jesteś z nami. Maryjo zawierzamy się Tobie i nasze Rodziny. Ucz nas Miłości.”

„Maryjo Królowo Pokoju, zawierzam Ci losy mojej rodziny i Naszej Ojczyzny. Maryjo Niepokalana proszę przyjmij nas do Swojego Serca i Łona i prowadź do Swojego Syna Jezusa Chrystusa.”

„Królowo Pokoju ratuj nas, nasze rodziny i całą naszą Ojczyznę. Przepraszamy Cię Matenko za narodowe grzechy Polaków, prosząc aby Polska była Bogiem silna i pielęgnowała wartości chrześcijańskie.”

Zatem na koniec raz jeszcze pytanie podstawowe: stan wojny, czy stan pokoju? Oraz pytanie dodatkowe: jeżeli jednak panuje w tobie stan wojny wewnętrznej, to co zrobisz aby to zmienić i do kogo się udasz, aby ci dopomógł? Myślę, że to ostanie pytanie jest dla wielu po prostu retoryczne, gdyż jedynym Lekarzem w tej materii jest Jezus Chrystus, Bóg- Człowiek, Który Jest Dawcą prawdziwego Pokoju! Koniec, kropka, Amen.

Autor. Tomasz Magielski

Fot. Pixabay.com / StockSnap

Wszelkie prawa zastrzeżone.