Konsulat Iranu w stolicy Syrii został zrównany z ziemią w wyniku tego, co syryjskie i irańskie media opisały jako: izraelski atak.

Wydarzenia na świecie przyspieszyły, zdecydowanie przyspieszyły, i można to dostrzec każdego kolejnego dnia naszego życia. Od czasu rozpoczęcia „psycho pandemii”, wydaje się, że „coś” zostało otwarte, rozpoczęte, a jest to „coś” na tyle potężne, że trudno będzie to powstrzymać i kolejne wstrząsy są jeszcze przed nami, to tylko kwestia czasu gdy się urzeczywistnią.

Wczoraj pisaliśmy o tym jak to flota rosyjskich okrętów wpłynęła na Morze Czerwone, a dziś mamy następny „akt” możliwej III wojny światowej. Kolejna prowokacja miała miejsce, otóż konsulat Iranu w stolicy Syrii, Damaszku, został w poniedziałek (1-04-2024 roku) zrównany z ziemią w wyniku tego, co syryjskie i irańskie media opisały jednoznacznie jako izraelski atak powietrzny.

To oznacza dla wielu zaskakującą eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, dla innych wcale nie jest to nic zaskakującego, gdyż od początku wspomina się, że wojna na Bliskim Wschodzie wcale nie dotyczy Palestyny, ale tutaj chodzi o „danie główne” to jest Iran. Niemniej jednak powyższy atak, stawia już w sposób wyraźny państwo Izrael przeciwko Iranowi oraz przeciwko sojusznikom Iranu (Rosja i Chiny).

W tej chwili Izrael toczy wojnę na trzech frontach, wszystkie śmiertelnie poważne. Po pierwsze, Izrael jest po kolana w bitwie z Hamasem w Gazie, która trwa już od miesięcy i wkrótce się nasili, gdy IDF wkroczy do Rafah. Po drugie, Izrael ma niemal codzienne potyczki z Hezbollahem w Libanie, które stają się coraz bardziej intensywne. Wreszcie, Izrael od wielu lat potyka się z irańskimi atakami, które odbywają się za pośrednictwem „pośredników”.

Wszystko to dzieje się z jednego podstawowego powodu, otóż Izrael nie chce zgodzić się na współistnienie z Palestyną. Rozwiązanie dwu państwowe to jest Izrael i Palestyna stanowi być może jedyne możliwe pokojowe wyjście z tego „kotła”. Wygląda jednak na to, że Izrael oraz „jego patron”, nie chcą w chwili obecnej pokoju na Bliskim Wschodzie, a zatem napiszę to raz jeszcze, a co już było wielokrotnie pisane na naszym portalu, a mianowicie: Bliski Wschód to jeden z frontów możliwej III wojny światowej (drugi front to Ukraina i Europa Środkowa).

A zatem w Damaszku, w śmiałym ataku przeprowadzonym w biały dzień, Izrael zrównał z ziemią irański konsulat w Syrii i zabił przy okazji „najwyższego” generała Mohammada Rezę Zahediego. The Jerusalem Post donosi, że: „Zahedi jest najwyższym rangą Irańczykiem zabitym od początku obecnej wojny, wyższym nawet niż Sayyed Reza Mousavi, który został zabity w grudniu”. Zatem widzicie sami, że „świat ze sobą nie rozmawia”, rozpoczęła się konfrontacja. Przy tej okazji należy dodać, że to nie jest nasza wojna, pilnujmy naszego narodu, naszego kraju w granicach naszej ojczyzny! Żadne wysyłanie naszych chłopców, aby tułali się po świecie i tracili życie za „czyjeś interesy”.

Irańska telewizja państwowa poinformowała, że zginęło kilku irańskich dyplomatów. Ambasada Iranu w Syrii poinformowała w oświadczeniu, że: „samoloty F-35 wystrzeliły sześć pocisków w kierunku irańskiego konsulatu w Damaszku” oraz, że: „dokładna liczba i nazwiska zabitych zostaną opublikowane po uprzątnięciu gruzów”. Cóż… Izrael się nie patyczkuje, zabija dzieci i kobiety w Strefie Gazy, morduje dyplomatów i tak dalej. Jak myślicie, czy takie działania zbliżają do pokoju?

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.