Iluminaci i sekret dwóch dróg „oświecenia”: lucyferiańskie nauczanie i światło Odwiecznego Boga.

„Niektórzy wierzą, że jesteśmy częścią tajnego Kabalistycznego stowarzyszenia działającego przeciwko interesom Stanów Zjednoczonych. Oraz, że w konspiracji obejmującej cały świat zmierzamy do stworzenia, jednej globalnej struktury politycznej i ekonomicznej, jednego świata – jeśli tak wolicie to nazwać. Jeśli to jest stawiany mi zarzut TO JESTEM WINNY I JESTEM Z TEGO DUMNY.”

David Rockefeller. „Wspomnienia” rok 2005, strona 405.

Zakon Iluminatów szerzy tak zwane zimne światło lucyferiańskie, mroczne oświecenie pochodzące z wnętrzności upadłych aniołów. Nie ma w tym odrobiny miłości ani do Boga ani do człowieka, chociaż wiele mówią o filantropi. Z kolei Jezus z Nazaretu jest prawdziwą światłością, o czym mówią liczne proroctwa. Jezus tak ukochał człowieka, że poświęcił za niego swoje życie a przez zmartwychwstanie rozświecił najgęstszą ciemność grobu, wyprowadzając ludzkość na światłość wiecznego poranka.

Współczesny człowiek może spotkać się z dwoma rodzajami oświecenia. Pierwsze płynie ze źródła światła Odwiecznego Boga, drugie z kolei jest iluminacją czysto szatańską. Iluminacją stworzenia wrogiego Bogu, sztucznym i destrukcyjnym rozbłyskiem płynącym prosto od Lucyfera, przebiegłego imitatora Ojca Światłości. To jednak nie zmienia faktu, że Lucyfer to nic innego jak tylko niewydarzona małpa Boga. A szatańskie źródło światła w gruncie rzeczy przyćmiewa rozsądek myślącego człowieka.

Przeszłość ukazuje nam ludzi, którzy mieli świadomość istnienia Boga, lecz nie chcieli się z tym faktem pogodzić. W rezultacie tego zaczęto snuć domysły, co do istoty samego Stwórcy oraz Jego wymagań względem człowieka. Konsekwencją tej obranej drogi było odstępstwo i pogrążenie się w mroku oraz zamęcie duchowym. Wielu wielkich ludzi przeszłości w ostatnich latach swojego życia popadło w całkowite szaleństwo, co było konsekwencją po pierwsze zanegowania woli Stwórcy, oraz po drugie odwrócenia się w stronę lucyferiańskich nauk.

Mistrzowie loży Masońskiej należą do odstępców kościoła. Ich oświecenie pochodzi od Adama Weishaupta, byłego księdza Jezuity, który ukrył czary pod zasłoną filantropii. Skrupulatnie zaplanował on unicestwienie chrześcijaństwa na rzecz ogólnoświatowego rządu. Na wzór i podobieństwo Szatana podniósł władców loży do rangi ludzi- bogów. To jego śmiercionośne światło szerzy się w lożach masońskich, które z kolei są bezpośrednim zapleczem dla Iluminatów.

Zakon Iluminatów, do którego dostęp zyskali nieliczni, oczekuje na cielesne przyjście swojego pana pod postacią Antychrysta oraz jego proroka, który poprowadzi misję upadku ludzkości. To Oświeceni wystawią mu tron w zamian za stanowiska najwyższej egzekutywy dla „superludzi”, z nowym programem, unowocześnioną „wszechreligią”, opartą na bezbożnym systemie politycznego terroru.

Owe Czasy zbliżają się, świadczą o tym liczne przepowiednie. Jednak wystarczy spojrzeć na postęp technologii oraz inwigilacji, aby zdać sobie sprawę, że wolny człowiek to dla elit niebezpieczny człowiek. Działalność Masonerii w ostatnim czasie wzmogła się na Wschodzie. Misjonarze demonicznego oświecenia widocznie lepiej czują się w cieniu byłego związku radzieckiego. To jednak nie wszystko, kilka lat temu w Warszawie utworzono organizację: „Wielkiego Wschodu Polski”, która dla wielu stanowi uosobienie polskiej loży masońskiej.

Ci ludzie zapalili światło na ciemnym firmamencie niewiedzy ludzkiej w naszej Ojczyźnie. Wielka ceremonia objęta była całkowitą tajemnicą, jednak jej światło dotarło do prasy. Wybór daty był symboliczny, ponieważ podniósł uroczystość do znakomitej rangi. W dniu trzynastego lipca to jest w przeddzień rocznicy zburzenia Bastylii, wielcy i możni celebrowali wydarzenia krwawej rewolucji Francuskiej, która na długo zniszczyła tradycje chrześcijańskie. W samym środku Europy, Masoneria po raz kolejny podnosi swoje oblicze.

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.