Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Szanowni Państwo, nie odkryję nic „nadzwyczajnego”, jeżeli napiszę wprost: „najbliższa przyszłość ludzkości jak i samej planety, jest poważnie zagrożona”. Jestem przekonany, że każdy kto ma styczność ze współczesnymi objawieniami, oraz dostrzega „znaki czasu”, jakie ujawniają się obecnie na świecie, wie i rozumie iż „czas jest bliski”. W tym wszystkim jednak powstaje fundamentalne pytanie: „czy w tym czasie Bóg Pozostawi nas samym sobie”? Jeżeli odpowiedź brzmi twierdząco, wówczas jesteśmy pozostawieni na pewną zgubę, ja natomiast uważam, że nasz Stwórca nie Pozostawi nas samych sobie, gdyż Rozumie doskonale czym to się dla ludzkości skończy. Dlatego też, ja już na samym wstępie, napiszę, że nie obawiam się tego, co ma nadejść, ponieważ już wybrałem wiele lat temu. A wybrałem pójście drogą o której Naucza Jezus z Nazaretu. Ostateczne zwycięstwo należy do Niego a zatem i do każdego, kto idzie za Jezusem. I nie są to jakieś „brednie dewoty”, wyssane z palca. Kochani ja w swoim życiu nie od samego początku byłem osobą „wierzącą”, dopiero pewne wydarzenia jakich byłem świadkiem oraz uczestnikiem, sprawiły, że dziś WIEM, iż Jezus Jest Bogiem Żywym, ten świat jest światem Boga Żywego. Tej pewności nabyłem po przez wydarzenia. A zatem, Bóg Okazał mi wiele miłosierdzia, iż pokierował tak moim losem, moim „niedowiarstwem”, że nawet ja, biedy i ograniczony człowiek, potrafiłem poznać Prawdę, a ta Prawda mnie wyzwoliła. Zaznaczam, że nie chcę tu rozpisywać się na temat mojego „nawrócenia”, to nie o to chodzi, chcę Wam ukazać, że do pewnych rzeczy dochodzi się stopniowo. Mało tego, w pewnym sensie „nawracamy się” przez całe życie i także przede mną wiele do zrobienia, wiele pracy mam nad samym sobą, ale wiem, że z Jezusem mi się uda, gdyż bez Niego nie mogę nic co „dobre”, z Nim mogę wszystko co „dobre”. Bez Boga sam z siebie jestem zdolny tylko do czynienia „zła”, zatem wybór jest prosty. Ja tego wyboru już dokonałem lata temu, i jestem spokojny oraz gotowy na przyszłość. I tutaj nie mam na myśli, że jestem wolny od wszelkiego rodzaju zmagań duchowych, otóż wręcz przeciwnie, jest ich więcej, ale nie wywołują one już we mnie strachu czy lęku. Pokonuje jedną przeciwność po drugiej i „robię swoje”. Czynię to, co czuję, że Stwórca ode mnie Wymaga abym czynił. I na podstawie mojego osobistego doświadczenia, mogę z pełnym spokojem i przekonaniem „polecić” wam, oddanie siebie oraz swojego życia, w opiekę Jezusa z Nazaretu, Boga- Człowieka. To tyle tytułem wstępu, a teraz do meritum. Otóż piszę o tym wszystkim, ponieważ uważam, że Stwórca nie Pozostawi nas samym sobie, i „otchłani”, do której zmierzamy. Ludzkość nie znalazła się na „rozdrożu”, jak to często zwykło się mawiać, otóż ludzkość stoi na krawędzi przepaści i w zasadzie ma zamiar do niej „wskoczyć”. Pewne siły robią wszystko aby „ludzkość” w tę „mroczną otchłań” pchnąć. Jest to tak widoczne, że aż „razi po oczach”. I właśnie w obliczu takiego dramatu, w obliczu sytuacji być może bezprecedensowej w historii ludzkości, Bóg w mojej opinii, Może interweniować w sposób „nadzwyczajny”. I w zasadzie takiej „interwencji” się spodziewam. Ostatecznie nie wiem jaką formę wspomniana „interwencja” przybierze, wiem natomiast, że to tylko kwestia niedługiego czasu. I tutaj skłaniam się między innymi do tak zwanego „Ostrzeżenia”, nazywanego również „Oświeceniem Sumień”. Będzie to sytuacja w której w jednym momencie, każdy człowiek żyjący na Ziemi, spojrzy „Okiem Boga”, na swoje dotychczasowe życie, na własne sumienie. Każdy człowiek będzie miał okazję stanąć w prawdzie, względem własnych czynów, decyzji, wszystkiego tego, co do tej pory zrobił w sowim życiu. Będzie to taki „mały sąd”, nad człowiekiem, ale bez konsekwencji, z jednym wyjątkiem, o którym zaraz napiszę. Ponad to każdy pozna względem siebie „wyrok” to znaczy, dowie się do jakiego miejsca trafiłby właśnie w tym momencie, gdyby umarł. Czy byłoby to piekło, czyściec czy też i przede wszystkim niebo. W czasie „Ostrzeżenia” możliwe jest, że staniemy przed Jezusem. Zatem jest to pewnego rodzaju „Powrót Duchowy Jezusa na Ziemię”, ale nie jest to ten „Powrót Ostateczny w Ciele i Duchu”. Mamy tutaj do czynienia z „nadzwyczajną interwencją” Boskiego Miłosierdzia, w celu ratowania ludzkości, ale nie będzie to, jak już napisałem, koniec świata, koniec historii. A teraz o wspomnianym wyjątku. Otóż istnieje grupa ludzi, która niestety poniesie konsekwencje „Ostrzeżenia”. Będą to osoby całkowicie nieprzygotowane na to „wydarzenie”. Ci ludzie, pisząc wprost, umrą ze strachu i przerażenia, gdy zobaczą swoje „prawdziwe oblicze”, oraz miejsce do którego trafiliby po śmierci, to jest piekło. Zatem jeżeli umrą w trakcie „Ostrzeżenia”, to trafią tam gdzie w pewnym sensie sami się posłali, po przez czyny jakich dokonywali w swoim życiu. Nie bez powodu jest powiedziane, że: „to człowiek sam siebie potępia”. Bóg nie chce Potępić nikogo, ale na siłę też nie Może Zbawić każdego, gdyż mamy wolną wolę, a On to Szanuje. Istnieje wiele źródeł, które informują ludzkość o nadchodzącym „Ostrzeżeniu”. Ja dziś chcę skupić się na jednym takim „źródle”. Tym źródłem jest Trevignano Romano. Spójrzcie na kilka „Przesłań” płynących z tej miejscowości dla świata: „Moje dzieci, dni ostrzeżenia już nadeszły, niebawem ujrzycie mojego Syna przychodzącego z nieba na obłoku, a potężny huk wprawi w drżenie ziemię.” Maryja do Giselli Cardia. Trevignano Romano 22 września 2016 roku. „Przybliżajcie się coraz bardziej do mojego Syna, ostrzeżenie jest już blisko. W ten sposób w końcu wszyscy wierzący, ateiści, innowiercy i nieskruszeni grzesznicy usłyszą głos własnego sumienia i każdy naprawdę poczuje ciężar swoich grzechów.” Maryja do Giselli Cardia. Trevignano Romano 17 czerwca 2017 roku. „Proszę was, drogie dzieci, niebawem pojawi się ostrzeżenie, gwiazdy stopią się, tworząc wielki czerwony krzyż, który będzie widoczny na całym świecie. Wtedy to wasze sumienia zaleje wielkie światło i będzie to ostatnia szansa na zbawienie.” Maryja do Giselli Cardia. Trevignano Romano 3 sierpnia 2017 roku. „Moje dzieci, często zastanawiacie się, co się stanie podczas ostrzeżenia, teraz wam to powiem. Wszystko się zatrzyma i każdy człowiek wpadnie w stan ekstazy, podczas której zobaczy grzechy popełnione w ciągu życia. To pomoże wam uświadomić sobie cierpienie, będziecie wtedy szukać Boga i Go znajdziecie.” Maryja do Giselli Cardia. Trevignano Romano 10 listopada 2018 roku. Szanowni Państwo, nie Objawił mi się Bóg i nie Powiedział do mnie: „słuchaj Tomek, Planuję ostrzeżenie, więc wiesz co masz robić, napisz o tym i niech to idzie w świat”. Takiej sytuacji nie przeżyłem (a szkoda), natomiast mój „wewnętrzny głos”, a także logika i rozsądek, „mówią mi”, że jak najbardziej jest to możliwe. Bóg Będzie „Interweniował” w tym czasie niespotykanego wręcz chaosu na ziemi, spowodowanego działalnością człowieka. W mojej opinii, taką „Interwencją”, może być „Ostrzeżenie”, to też warto się do niego przygotować. Autor. Tomasz Magielski Fot. Youtube.com Wszelkie prawa zastrzeżone.
Gwiazdy stopią się, tworząc wielki czerwony krzyż: zbliża się czas „Ostrzeżenia”, które wszyscy odczują.