Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Film „Egzorcyzmy Emily Rose” oparty na faktach i będący udokumentowanym przykładem morderstwa dokonanego przez diabła.

0
Niższe istoty demoniczne opuściły w końcu ciało Annelisee Michel, natomiast diabły wyższego rzędu nie tylko zignorowały nakazy egzorcysty, lecz także sprzeciwiły się Boskiemu prawu, za co czeka je kara przekraczająca naszą zdolność pojmowania. Zamiast bowiem zrezygnować z opętania, te diabelskie duchy posłużyły się nim, by raz jeszcze potwierdzić swą nienawiść do Boga.

Film „Egzorcyzmy Emily Rose” był filmem przełomowym, już na samym wstępie dzisiejszej publikacji zachęcamy was do obejrzenia tej produkcji. My natomiast opiszemy przypadek dziewczyny opętanej, której dotyczy wyżej wspomniany film. Opiszemy działanie diabła w człowieku, opiszemy to jak bardzo nienawidzi on człowieka. A zrobimy to wszystko nie po to, aby kogokolwiek straszyć, lecz dla przestrogi, gdyż świat duchowy jest równie realny jak świat materialny.

1 Lipca 1976 roku, zaledwie pół roku po tym, jak zrobiło się głośno o domu w Amityville na Long Island, pewna dwudziestodwuletnia studentka Uniwersytetu w Wurzburgu w ówczesnej Republice Federalnej Niemiec zmarła podczas zarejestrowanego na taśmie egzorcyzmu trwającego blisko czterdzieści trzy godziny. Fragmenty tego przeradzającego i wyczerpującego rytuału wyemitowano nawet w niemieckiej telewizji.

Egzorcyzm dotyczył Annelisee Michel, w filmie użyto imienia i nazwiska Emily Rose. W związku ze zgonem panny Michel niemieckie władze oskarżyły jej katolickich egzorcystów o: „doprowadzenie do śmierci dziewczyny wskutek niedbalstwa”. Miejscowy prokurator okręgowy twierdził, że ofierze odmawiano pożywienia, przez co zmarła w wyniku: „niedożywienia i odwodnienia”. Zarzuty te brzmiały jednak nieco naiwnie i prostodusznie.

Panna Michel zmarła nie dlatego, że próbowano nad nią odprawić egzorcyzm, lecz przez to, że nie mogła już dłużej znieść ciężkiego doświadczenia, jakim było dla niej opętanie. Ponadto, wbrew sądowym zarzutom, egzorcyści wcale nie odmawiali dziewczynie pożywienia, gdyż nie miałoby to żadnego sensu. Co więcej, przez cały czas tej trudnej próby panna Michel pozostawała pod opieką lekarza. Fakty są takie, że przez sześć miesięcy, w trakcie całego procesu egzorcyzmu, Annelisee Michel funkcjonowała zupełnie bez wody czy pożywienia.

Przed podjęciem próby odprawienia egzorcyzmu dziewczyna znajdowała się w różnych stadiach opętania przez trzy lata. Przez cały ten czas lekarze i psychiatrzy mieli wszelkie możliwości ku temu, by wyleczyć ją z wszelakich umysłowych i fizycznych chorób czy dolegliwości. Pomimo wysiłków medycyny pomiędzy rokiem 1973 (gdy doszło do opętania), a 1976 stan zdrowia dziewczyny wyraźnie się pogorszył. Annelisee Michel toczyła, bowiem z siłami nadprzyrodzonymi walkę, w której stawką było nie tyle jej ciało, co dusza. Odprawienie egzorcyzmu było zaś środkiem ostatecznym, na który się zdecydowano, usiłując ocalić ją od śmierci.

Wielu jednak zadaje podstawowe pytanie: „dlaczego właściwie Annelisee umarła?” Odpowiedź na to pytanie jest trudna i nie wielu jest gotowych ją usłyszeć. Otóż prawda jest taka, że ta młoda Niemka umarła, bo po prostu musiała umrzeć. Jej sprawa jest skomplikowana, lecz właściwie można tu mówić o: morderstwie popełnionym przez złego ducha. Ta dziewczyna była „duszą ofiarną”, jak to nazywa Kościół, została opętana nie dlatego, że zrobiła coś złego, ale właściwie przez to, że była bardzo dobrym człowiekiem.

Coś takiego według egzorcystów, zdarza się mniej więcej raz na dziesięć lat i w terminologii religijnej nazywane jest: „niegodziwością”, czyli ciężką obrazą moralności. Zły duch uwziął się na tę dziewczynę, ponieważ była dobra i pobożna. Zawładnął jej ciałem, rozmyślnie usiłując ją zbrukać i doprowadzić do konfrontacji z Wszechmogącym. Sam akt opętania miał więc zarówno fizyczne, jak i metafizyczne znaczenie.

Demoniczne duchy po raz pierwszy wniknęły do ciała dziewczyny w roku 1973. Potem, jak uważam, dwa lata później w opętanie zaangażowały się również diabły (duchy demoniczne wyższego rzędu). Uważam również, że ich udział w tego rodzaju działaniach należy do rzadkości, chyba, że mamy do czynienia z naprawdę poważnym i doniosłym przypadkiem opętania.

Przy okazji dodam, że diabły te o sobie mówiły: „Hitler” oraz „Neron”, lecz były to jedynie symboliczne imiona, mające zapobiec ich identyfikacji. Niemniej jednak przekonałem się, na podstawie przeprowadzonego przeze mnie śledztwa, że w ciele ofiary odnotowano obecność samego Belzebuba, który był zapewne sprawcą opętania.

Reasumując, cała ta sytuacja stała się kwestią wiary. Nie chodziło tutaj o jedzenie czy wodę. Podobnie jak Teresa Neumann, dwudziesto wieczna stygmatyczka, Annelisee obywała się zupełnie bez jedzenia i picia. Stawką było to, czy w 1975 roku po Chrystusie diabłowi pozwoli się przybrać ludzką postać. Odpowiedź zaangażowanych w tę sprawę osób brzmiała: „nie”. I na koniec należy zauważyć również inną bardzo ważną kwestię.

Niższe istoty demoniczne opuściły w końcu ciało Annelisee Michel, natomiast diabły wyższego rzędu nie tylko zignorowały nakazy egzorcysty, lecz także sprzeciwiły się Boskiemu prawu, za co czeka je kara przekraczająca naszą zdolność pojmowania. Zamiast bowiem zrezygnować z opętania, te diabelskie duchy posłużyły się nim, by raz jeszcze potwierdzić swą nienawiść do Boga.

Natomiast, chociaż Michel umarła w sensie dosłownym i fizycznym, to zdołała ocalić swoją duszę, a jej duch również pozostał nieskalany. I to nie kapłani ją zabili. Sam obrzęd egzorcyzmu też nie miał absolutnie nic wspólnego z jej śmiercią. Annelisee Michel została zamordowana przez diabła i jest to fakt udokumentowany na taśmie.


Autor. Tomasz Magielski

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *