Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Droga ku upadkowi: setki lat masońskiej infiltracji Kościoła Rzymsko Katolickiego.

I rzeczywiście możemy mówić o pewnej „wielkiej infiltracji” jakiejś nikczemnej grupy (masoneria). Jednakże dodatkowo należy zauważyć, że Kościół Rzymsko Katolicki ma ponad 300-letnią historię dawania ulg, pośredniczenia w kompromisach i co najważniejsze: odchodzenia od dogmatycznego nauczania przeciwko masonerii. Nie oznacza to, że nie mieliśmy wrogów z zewnątrz, którzy przedostali się do środka, bo tacy byli, to oczywiste. Ale równocześnie postępujące „rozmycie” wewnątrz Kościoła, także poczyniło wielki wyłom.

Natychmiast po zakończeniu Soboru Watykańskiego II w 1965 roku, nastąpiła tak dramatyczna zmiana w społecznym i teologicznym nastawieniu do masonerii wśród wielu katolików europejskich, argentyńskich i północnoamerykańskich, że przynajmniej powinna była ona wywołać uzasadniony i racjonalny niepokój wśród wiernych. Niektórzy twierdzą, że ta rozbieżność z tradycyjnym nauczaniem o masonerii była tylko owocem infiltracji masonów, która rozpoczęła się od spisku karbonariuszy Alta Vendita w 1859 roku. Analiza ta jest jednak zbyt uproszczona.

Karbonariusze byli włoską sektą polityczną, której członkowie nie składali się wyłącznie z masonów. Nie była to sekta masońska (to jest zobowiązana jako filia lub dodatek do Wielkiej Loży). Fakt, że Kościół katolicki nigdy nie traktował karbonariuszy jako sekty masońskiej, ale jako odrębne tajne stowarzyszenie, które spiskuje przeciwko Kościołowi, został potwierdzony przez papieża Piusa VII w jego Ecclesiam a Jesu z 1821 roku i przez papieża Leona XIII w jego Quo Gaviora z 1826 roku.

Nie mniej jednak nie chodzi już o to aby personalnie skupiać się nad tym, czy dana osoba wśród duchowieństwa, była czy też nie była masonem ale chodzi o to, że ewidentnym stało się iż pewne ruchy wewnątrz Kościoła katolickiego, uczyniły go bardziej przyjaznym dla masonów i bardziej „sympatycznym” wobec niektórych sekt masonerii. Przy tej okazji przypomnijmy sobie co mówił Maksymilian Maria Kolbe: „Pierwszorzędnym, największym i najpotężniejszym wrogiem Kościoła jest masoneria”.

Pewne „sygnały dymne” powinny były pojawić się już w 1967 roku, kiedy Konferencja Biskupów Skandynawii (składająca się z krajów Szwecji, Norwegii, Finlandii, Danii i Islandii), po czteroletnich badaniach nad masonerią w swoich diecezjach, postanowiła zezwolić katolikom w ich diecezjach na zachowanie członkostwa masońskiego, „za wyraźną zgodą biskupa tej osoby”. Nie jest to nic innego jak jawne „przełamywanie lodów”.

I teraz kolejny krok ku pewnego rodzaju „samozagładzie”. Otóż głośne „dzwonki alarmowe” powinny były zadzwonić 16 marca 1968 roku, kiedy to The Tablet (postępowy katolicki międzynarodowy tygodnik publikowany w Londynie) z wielką pompą poinformował w swoich wiadomościach pod tytułem: „Kościół w świecie”:

Jest zielone światło dla katolickich masonów: źródła watykańskie informują, że katolicy mogą teraz swobodnie dołączać do masonów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i większości innych krajów świata. Jednak europejska loża masońska «Wielkiego Wschodu», założona głównie we Włoszech i Francji, jest nadal uważana za antykatolicką lub przynajmniej ateistyczną.”

Kolejny „krok” nastąpił 19 lipca 1974 roku, kiedy kardynał Franjo Seper, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, napisał list, który rzekomo miał być prywatną korespondencją, do kardynała Johna Króla, ówczesnego arcybiskupa Filadelfii, popierając skandynawską interpretację De Episcoporum Muneribus dotyczącą Prawa Kanonicznego numer 2335 (zakazującego członkostwa w stowarzyszeniach, które spiskują przeciwko Kościołowi katolickiemu). Dodam tylko, że powyższa interpretacja całkowicie rozmywała kwestie masonerii i przynależności do niej.

W pewnym momencie doszło już do tak absurdalnej sytuacji, że ludzie, którzy spiskowali przeciwko Kościołowi katolickiemu, sami stawiali się w sytuacji, w której mogli nam powiedzieć, które sekty masonerii nie spiskują przeciwko Kościołowi katolickiemu. Można to pokazać na przykładnie w którym spotykamy grupę kłamców, i wybrani z tej grupy kłamcy, doradzają nam, którzy z kłamców przeciwko nam kłamią, a którzy nie. Niestety ale tego typu „działań” w odniesieniu do masonerii w Kościele Rzymsko katolickim było wiele i sięgają one odległych wieków (dziś notabene widzimy żniwo tych działań).

Pius IX wyraźnie nauczał w tym Etsi Multa z 1873 roku, że nauczanie Kościoła nie rozróżnia sekt masonerii, innymi słowy każdy rodzaj masonerii jest wrogi względem Kościoła Rzymsko katolickiego. Niemniej jednak ksiądz John E. Burke z Katolickiej Rady Misji Murzynów poinformował biskupów Stanów Zjednoczonych o tym, że jedną z barier, która powstrzymywała więcej czarnych Amerykanów przed przejściem na katolicyzm, było to, że zbyt wielu z nich należało do zakazanych tajnych stowarzyszeń, takich jak masoni.

I nie zgadniecie, co wówczas doradził? Otóż, argumentował, że należy uzyskać pozwolenie od Stolicy Apostolskiej, aby umożliwić potencjalnym czarnym amerykańskim konwertytom zachowanie członkostwa w takich stowarzyszeniach ze względu na korzyści finansowe. Ja natomiast temu księdzu odpowiedziałbym słowami Ojca Pio: „Lepiej, by kościół był pusty niż sprofanowany. Lepszy kościół pusty niż pełen diabłów.

I rzeczywiście możemy mówić o pewnej „wielkiej infiltracji” jakiejś nikczemnej grupy (masoneria). Jednakże dodatkowo należy zauważyć, że Kościół Rzymsko Katolicki ma ponad 300-letnią historię dawania ulg, pośredniczenia w kompromisach i co najważniejsze: odchodzenia od dogmatycznego nauczania przeciwko masonerii. Nie oznacza to, że nie mieliśmy wrogów z zewnątrz, którzy przedostali się do środka, bo tacy byli, to oczywiste. Ale równocześnie postępujące „rozmycie” wewnątrz Kościoła, także poczyniło wielki wyłom.


Autor. Tomasz Magielski

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.