Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Astrologia (horoskopy, znaki zodiaku) to wyłącznie praktyka magiczna, oparta na układzie planet i gwiazd.

Astrologia, mówiąc o wpływie planet na człowieka, nie odnosi się do ich właściwości fizycznych jako ciał niebieskich, ale przypisuje im przymioty lub wady mitycznych bóstw. I tak na przykład Wenus ma rzekomo wpływać na takie uzdolnienia jak pisarstwo, muzyka, plastyka, a o Jowiszu mówią astrologowie, że ma naturę ekspansywną, dobroduszną. W tym miejscu widać już wyraźnie, że astrologia to nie nauka, lecz praktyka okultystyczna uznająca ciała niebieskie za bóstwa, które mają wpływ na nasze życie.

Można by pomyśleć, że w XXI wieku dziedzina typu: astrologia, nie powinna już znaleźć zainteresowania u ludzi. Jest jednak całkowicie odwrotnie. Już na samym wstępie należy zaznaczyć, że osoby zajmujące się astrologią są po prostu okultystami (mniej lub bardziej tego świadomymi). Obecnie aby zwieść ludzkość, nieustannie wmawia się jej, że astrologia to nauka. Następuje pomieszanie, ponieważ astrologia nie jest astronomią, która rzeczywiście jest nauką.

Astronomia to nauka przyrodnicza badająca między innymi ciała niebieskie, ich budowę, powstanie, ewolucję, a także ich wzajemne oddziaływanie. Natomiast astrologia to wyłącznie praktyka magiczna, mająca przepowiadać przyszłość, określać charakter człowieka i jego predyspozycje, a wszystko to na podstawie układu planet i gwiazd. Praktyki te uprawiano już w starożytności i miały związek z kultem ciał niebieskich, którym często oddawano cześć jak bóstwom.

W państwie Inków z kolei wierzono, że planetami rządzą potężne demony, które mają wpływ na wszystko, co dzieje się na ziemi. Już w Mezopotamii, 1600 lat przed Chrystusem wierzono, że jeśli na niebie dominuje planeta Mars (zwana tam od babilońskiego boga wojny i śmierci Nergalem), to nadchodzi wojna, natomiast planeta Jowisz (związana z Mardukiem, bogiem – królem w babilońskim panteonie) miała mieć wpływ na losy władców.

Astrologia, mówiąc o wpływie planet na człowieka, nie odnosi się do ich właściwości fizycznych jako ciał niebieskich, ale przypisuje im przymioty lub wady mitycznych bóstw. I tak na przykład Wenus ma rzekomo wpływać na takie uzdolnienia jak pisarstwo, muzyka, plastyka, a o Jowiszu mówią astrologowie, że ma naturę ekspansywną, dobroduszną. W tym miejscu widać już wyraźnie, że astrologia to nie nauka, lecz praktyka okultystyczna uznająca ciała niebieskie za bóstwa, które mają wpływ na nasze życie.

Horoskop to wykres układu planet, jaki miał miejsce w chwili narodzin konkretnej osoby. Astrologia rozumie człowieka jako „chemiczny związek pierwiastków kosmicznych”. Tak więc horoskop jest rzekomo graficznym przedstawieniem stosunku sił działających w poszczególnym człowieku. Współczesna astronomia naukowa nie pozostawia na astrologii suchej nitki. Tym bardziej, że nieustannie odkrywane nowe planety, gwiazdy i ciała niebieskie burzą misternie budowane teorie astrologów o specyfice oddziaływania dotąd znanych układów gwiazd i planet.

Kolejny argument przeciwko sensowi narzucania człowiekowi cech charakteru na podstawie układu ciał niebieskich w chwili jego narodzin jest bardzo prosty. Otóż wrodzone cechy charakteru tworzą się już w chwili tworzenia się konstrukcji genetycznej człowieka, a ta powstaje zaraz po jego poczęciu, czyli znacznie wcześniej niż chwila narodzin. A przecież to chwila narodzin jest dla astrologów momentem, który ma rzekomo wpływ na nasze życie.

Idąc dalej, należy wyjaśnić, że znaki zodiaku, czyli widzialne układy planet i gwiazd, są w rzeczywistości tylko złudzeniem optycznym, które sprawia, że patrząc w niebo, widzimy blisko siebie, w jednej płaszczyźnie gwiazdy tworzące znaki zodiaku. W rzeczywistości gwiazdy te są oddalone od siebie o niewyobrażalne odległości i stąd ich wzajemne oddziaływanie na siebie jest praktycznie żadne. Nauka mówi wyraźnie, że oddziaływanie ciał niebieskich na siebie jest uzależnione od ich odległości, im są bliżej siebie, tym bardziej na siebie oddziałują.

Kościół wielokrotnie przez oficjalne dokumenty odrzucał astrologię. Również Katechizm Kościoła katolickiego zawiera wyraźne sformułowania na ten temat: Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawisk jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu”, KKK 2116.

Dlatego, gdy ktoś będzie sięgał po horoskop, niech pamięta, skąd on się bierze, jak powstaje i niech też sobie przypomni słowa Bożego przykazania: „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie”. I jeszcze na koniec fragment Starego Testamentu: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza” – Księga Powtórzonego Prawa 18:10-12.


Autor. Tomasz Magielski

Fot. Pixabay.com / geralt

Wszelkie prawa zastrzeżone.