Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Apokaliptyczna sprzeczność: fajerwerki, muzyka „wyje” z głośników na koncertach, leje się alkohol a Benedykt XVI umarł.

Benedykt XVI zmarł ostatniego dnia roku 2022, to w mojej opinii „znak”, że kończy się pewna epoka a zaczyna nowa. W mojej opinii kończy się „epoka przygotowania na ucisk”, a rozpoczyna się „epoka ucisku”. Czym było przygotowanie? Było to wzmacnianie naszej wiary, było to czytanie Biblii, oraz medytacja nad tym, co się przeczytało. I wreszcie, to „przygotowanie” było pogłębieniem relacji z naszym Królem, to jest Jezusem Chrystusem.

Kochani, gdy po raz pierwszy usłyszałem, że Wielki Papież Jan Paweł II zmarł, wówczas naszła mnie mocna i wyraźna myśl: „jeżeli Jan Paweł II odszedł z tego świata, to po co ma on dalej istnieć, na cóż Bóg ma ten świat nadal tolerować?” Po dziś dzień, nie rozumiem do końca dlaczego akurat tego typu „przemyślenie” mnie „nawiedziło”, ale tak było i tym dzielę się dziś z wami.

Gdy dowiedziałem się po raz pierwszy, że zmarł Wielki Papież Benedykt XVI, to pierwsza myśl jaka mnie „naszła” brzmiała: „Benedykt XVI zmarł, to znak, że rozpocznie się wielka zawierucha na świecie, zło powstrzymywane aż do teraz, uderzy z pełną siłą”. Po śmierci Benedykta XVI wiele się zmieni, obserwujmy nadchodzące przemiany jakie już niebawem „zaleją” naszą kulturę, politykę, ekonomię ale i sam Kościół.

Chciałem również dziś poruszyć pewną „zbieżność”, która być może nie jest aż taką „zbieżnością”. Czy zauważyliście, że w momencie w którym ogłoszono światu, że zmarł Benedykt XVI, to ten właśnie świat „balował” od północy po południe, od zachodu po wschód. Wyglądało to tak jak gdyby ten świat się bardzo, ale to bardzo cieszył ze śmierci tego właśnie Papieża. Gdy pomyślę, że „panem” tego świata jest szatan, to zaczynam wiele rozumieć.

Benedykt XVI zmarł ostatniego dnia roku 2022, to w mojej opinii „znak”, że kończy się pewna epoka a zaczyna nowa. W mojej opinii kończy się „epoka przygotowania na ucisk”, a rozpoczyna się „epoka ucisku”. Czym było przygotowanie? Było to wzmacnianie naszej wiary, było to czytanie Biblii, oraz medytacja nad tym, co się przeczytało. I wreszcie, to „przygotowanie” było pogłębieniem relacji z naszym Królem, to jest Jezusem Chrystusem.

Być może właśnie teraz, jest ten czas w którym to czasie masz już naprawdę ostatnią szansę, aby się wreszcie ocknąć. Tego, co nadchodzi nie da się już ukryć i zlekceważyć. Tego co nadchodzi człowiek sam z siebie nie będzie w stanie przetrwać i znieść. Tylko zjednoczeni z Chrystusem, będziemy w stanie pokonać zło, i doczekać czasu, w którym objawi się światu Pełna Chwała Boga.

Rok 2020 był rokiem, który zszokował świat. Rok 2021 był rokiem, który „nakręcił” świat. a 2022 był rokiem, w którym mroczne postacie i „słudzy zła” zostali ujawnieni, ich cele również zostały ujawnione. Gdzie jesteśmy teraz? Rozpoczyna się rok 2023 a pośród nas nie ma już Benedykta XVI. Na naszej stronie wielokrotnie już przytaczaliśmy ten cytat, ale nie mogę, nie przytoczyć go ten kolejny raz, po prostu muszę:

Matka Boża powiedziała mi, że czasy są bardzo trudne. Jak mówiłem w Amazonii, teraz powtarzam wam. To co jeszcze na trochę powstrzymuje zło, jest przy życiu. To papież Benedykt. Lecz gdy Papież Benedykt umrze… biedna ludzkość! Mogę to powiedzieć z całą szczerością. Gdy Papież Benedykt odejdzie… biedny Kościół i biedna ludzkość!

Edson Glauber, wizjoner z Itapirangi. Objawienie z 16 lutego 2018 roku.

Zatem ten, który jeszcze na trochę powstrzymywał zło umarł. W mojej opinii tym złem jest antychryst i siły go otaczające. Zbliża się czas „wielkiego zwiedzenia”, „wielkiego ucisku”, czas „ohydy spustoszenia”. Napiszę wam również, że nie przypuszczałem iż „czasy”, tak „przyspieszą”, jak w ostatnich latach. Jeszcze kilka lat temu ujawnienie się antychrysta było czymś przyszłym, dziś to może się wydarzyć w każdej chwili. „Czasy ostateczne” mocno przyspieszyły i to też nasuwa pytanie: „dlaczego”?

Jednakże jakby ostatecznie nie było, Jezus z Nazaretu pokonał śmierć ciała i ducha, On jest Prawdą, Drogą i Życiem. Nie trwajmy w letargu i pewnego rodzaju hibernacji, lecz dajmy się ponieść Bożej Mocy, aby ze starego człowieka odrodził się nowy. Jezus z Nazaretu Jest Słowem Boga a Jego Słowa mają Moc, która wymaga, ale także ofiaruje więcej aniżeli moglibyśmy sobie wyobrazić. Jezus Odnajdzie Cię nawet w największym mroku, daj się Mu odnaleźć i pójdź za Nim aż po horyzont swojego życia.


Autor. Tomasz Magielski

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.