Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Dinozaury żyły miliony lat przed naszą erą. Zabiła je kometa miliony lat przed naszą erą. Albo to nie była kometa a inne „nieznane” bliżej zjawisko, jednak co najważniejsze także miliony lat temu. Powiedzmy, że dziesiątki milionów lat temu, albo nie, lepiej będzie jeżeli to będą setki milionów lat temu. Ogólnie rzecz ujmując wiele wydarzyło się miliony lat temu, a jeżeli współczesna tak zwana „nauka” nie potrafi czegoś wyjaśnić, to nie zgadniecie jaka fraza wchodzi do gry, no nie zgadniecie! A no oczywiście, że: „miliony lat temu”. Kochani, historia ludzkości została już tak mocno wypaczona, że w zasadzie z punktu widzenia tej tak zwanej „nauki”, nic już „kupy” się nie trzyma. Po prostu: „miliony lat temu” i koniec kropka. Jeżeli czegoś nie rozumiesz, lub o zgrozo, starasz się coś podważać to oczywiście zaszufladkują cię do grona szeroko pojętych „świrów”. Oczywiście z biegiem lat „nauka” obala sama siebie, wierząc w coraz to nowsze „odkrycia naukowe”, które notabene przeczą wcześniejszym ustaleniom „naukowym”. Ot taka „schiza”, ale co tam, kogo to interesuje. No nie czepiaj się! Nie bądź „szurem”! To tyle lekko „prześmiewczego” tonu, zawartego we wstępie dzisiejszej publikacji. Chciałbym również przytoczyć słowa znanego, jak i prześladowanego człowieka, który ma doskonałe określenie na zwrot: „miliony lat temu”. Nie ukrywam, że bardzo mi się on podoba, gdyż doskonale oddaje prawdę w tej materii. Człowiekiem tym jest dr Kent Hovind, który gdy słyszy zwrot: „miliony lat temu”, to tak jak gdyby słyszał: „za siedmioma górami, za siedmioma lasami”. A teraz do meritum, otóż chcę z wami podzielić się wizją, którą otrzymała Anna Katarzyna Emmerich (niemiecka mistyczka, stygmatyczka i wielka wizjonerka Kościoła, beatyfikowana przez Jana Pawła II, 3 października 2004 roku). W mojej opinii Anna Katarzyna Emmerich to solidne „źródło” wiedzy duchowej. Mało tego, gdy czytam „coś”, co pochodzi od Emmerich, to jestem pewien, że jest to prawda. I tak o to, wczoraj czytając o jej wizjach (ich treść i przesłanie), ponieważ akurat w moje ręce trafiło kilka książek o tej tematyce (polecam wam tego typu lekturę), no więc jest tam określony czas narodzin Jezusa Chrystusa. Książka, z której zaczerpnę treść wizji nosi nazwę: „Życie Maryi”, Wydawnictwo M, strona 161, podrozdział zatytułowany: „Fragmentaryczne określenie czasu narodzenia Chrystusa”. Spójrzcie: „Mistyczka widziała wiele na temat dokładnego określenia czasu narodzenia Chrystusa, jednak choroba i odwiedziny gości następnego dnia w jej imieniny, sprawiły, że niektóre z nich zapomniała. Wkrótce potem powtarzała jednak w ekstazie następujące fragmenty tych wizji, przy czym należy zaznaczyć, że wszelkie określenia czasu zawsze widziała zapisane przy pomocy cyfr rzymskich, które z trudem odczytywała, najczęściej tłumacząc je w ten sposób, że kilka razy powtarzała kolejność liter bądź też pokazywała je palcami. Dziś jednak wymawiała liczby również na głos. Powiedziała: «Tu możesz to przeczytać, spójrz tu jest napisane: Chrystus urodził się, gdy nie dobiegł jeszcze do końca 3997 rok istnienia świata».” Wyżej przytoczona wizja zawarta jest również w książce pod tytułem: „O Narodzeniu Pańskim”, Wydawnictwo M, strona 157, rozdział: „Narodzenie Dzieciątka Jezus”. To jasno pokazuje nam, że świat nie został stworzony miliony, czy wręcz miliardy lat temu, a niespełna 4000 lat temu. Do takich wniosków można też dojść czytając Stary Testament, w którym są zawarte lata życia poszczególnych osób, aż od Adama (to jednak wymaga wysiłku intelektualnego, a w przypadku wizji Anny Katarzyna Emmerich, mamy to wszystko podane „na tacy”). I to tyle w temacie istnienia świata. Jednakże nie mogę przy tej okazji nie odnieść się do innej kwestii, a mianowicie do UFO. Ponieważ w tej materii, Anna Katarzyna Emmerich również udziela nam jasnej odpowiedzi. Oczywiście na naszej stronie internetowej od dawna podkreślamy, że ci tak zwani „kosmici”, czy „obce cywilizacje” to demony (upadłe anioły), które zwodzą ludzkość. Ale spójrzcie, co w tej tematyce mówi nam Emmerich, a co zamyka kwestie UFO: „Widziałam często, iż trzy chóry aniołów, które były wyższe od archaniołów, upadły, lecz nie wszystkie zostały strącone do piekła: ci, którzy okazywali jakąś skruchę, pozostali poza piekłem. Są to duchy, które zamieszkują planety, a które przybywają na ziemię, by zwodzić ludzi. Również wśród duchów światowych króluje wielki porządek. Są to duchy upadłe, ale jeszcze nie diabły, różnią się bardzo od tamtych, przychodzą na ziemię i odchodzą. Na jednym obszarze są posępni i smutni, w innym są płomienni i gwałtowni, jeszcze w innym są lekcy, w innym dokładni i rozumni. Działają na wszystko, co żyje na ziemi i na ludzi od chwili ich urodzenia. Duchy te formują pewne hierarchie, pewne stowarzyszenia.” Słowa wizji Katarzyny Emmerich, zapisane w Vita di Anna Caterina Ememrick, Ojca K.E. Schmoegera w tomie III na stronie 15, wydania Tequi, Paryż 1950. Autor. Tomasz Magielski Fot. Pixabay.com / ginu Wszelkie prawa zastrzeżone.
A. K. Emmerich otrzymała wizję, z której dowiadujemy się ile lat ma świat, od momentu stworzenia.
Ziemia ma zatem 6 tys lat. Do lat przed urodzeniem Chrystusa należy dodac jeszcze lata po Chrystusie.