Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Można powiedzieć, napisać, stwierdzić, czy zauważyć, że ktoś zachowuje spokój w trudnych sytuacjach. I dobrze, tak być powinno, albowiem nerwy i panika nie prowadzą do niczego konstruktywnego. Natomiast w mojej opinii jest coś znacznie głębszego na tej płaszczyźnie, a mianowicie: pokój. Otóż spokój może być tylko pozorny, bo zewnętrzny, a wewnątrz człowieka w tym momencie wybucha „wulkan”. Z koeli pokój, jest w całym człowieku, czy to na zewnątrz czy wewnątrz. Człowiek taki ma świadomość zagrożenia, niebezpieczeństwa lub po prostu powagi sytuacji z jaką musi się mierzyć, ale mimo to nie popada w bliżej nieokreślony „obłęd”, czy „amok”, ale zachowuje pokój w sercu, w umyśle i na ciele. Zatem świadomość zła, świadomość zagrożenia nie wiąże się automatycznie z lękiem i strachem, ponieważ są ludzie, którzy dzięki autentycznej wierze w Boga, są ponad tym. Oczywiście taki stan nie przychodzi z dnia na dzień – no chyba, że w jakichś wyjątkowych sytuacjach – przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego. Natomiast ogólnie człowiek musi sam dojść do tego stanu, musi po przez życie wytrenować samego siebie, aby to sfera duchowa brała górę nad ciałem, a nie odwrotnie, czyli sfera fizyczna nad sferą duchową. Ten trening odbywa się w każdej minucie twojego życia. Jeżeli nie zapanujemy nad naszymi żądzami, nad ciałem i krwią, wówczas wcześniej czy później pochłonie nas pycha, egoizm i grzech. Wszelki grzech jest zaciągnięciem „długu” u szatana, a jak wiemy długi się spłaca, a ten kto nie spłaca wówczas zostaje do tego zmuszony. Żyjąc w grzechu coraz bardziej zadłużamy się, a szatan czeka, on nas obserwuje i oczekuje na ten właściwy moment aby zapukać do drzwi naszego życia i powiedzieć: „czas na spłatę”. Spłata bywa różna, ale widoczne jej przejawy to zmiana osobowości na bardzo złowrogą, samobójstwo, zezwierzęcenie, wyobcowanie, depresje i wszelakiej maści choroby natury duchowej a i psychicznej – ostatecznie wieczne potępienie u bogu potępionego szatana. To też szatan nie odpuści, albowiem jego celem jest doprowadzić do upadku i zniszczenia jak największą część ludzkości – najchętniej zniszczył by wszystko a i samego siebie, jednak to wykracza po za jego „możliwości”. Jedynym „gwarantem” obrony w takiej sytuacji Jest Jezus Chrystus. Otóż jeżeli oddasz Mu swoje grzechy, lęki, niepokoje i to, co złe w tobie, następnie będziesz szczerze żałować za grzechy, i postanowisz w sobie, że wejdziesz na drogę odnowy i poprawy, wówczas szatan może tylko zgrzytać zębami i tupać kopytami, bo nic więcej nie uczyni – chyba, że z dozwolenia samego Boga, ale to także wyjątkowe sytuacje. Natomiast jeżeli będziesz trwać w grzechu i zniewoleniu szatańską „zabawą” wówczas już po tobie, w taki czy inny sposób. Co teraz? A no nie czas na lęk i strach, ale czas na pokój i racjonalne myślenie w oparciu o zasady Ewangelii i nauczania Jezusa Chrystusa. Z Nim nic ci nie grozi, dlatego po co wystawiać się na działanie szatana, na ataki zła, jeżeli już teraz możesz oddać się Jezusowi. To jest prosta kalkulacja, którą możesz wykonać na tej ziemi, a od decyzji, którą podejmiesz będzie zależeć, nie tylko to, co „tu i teraz” na tej ziemi, ale i w wieczności. Dobrze, to tyle przydługiego wstępu, a teraz zapowiedziane Orędzie Królowej Pokoju z 25 kwietnia 2025 roku „Drogie dzieci! Niespokojne wiatry egoizmu i grzechu opanowują wiele serc i prowadzą je do niepokoju i upadku. Dziatki, dlatego wzywam was wróćcie do Boga w modlitwie, aby dobro było w waszych sercach i na ziemi, gdzie żyjecie. Dziatki, kocham was i dlatego niestrudzenie wzywam was do nawrócenia. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.” Orędzie Matki Bożej z 25 kwietnia 2025 roku. I dla wyjaśnienia, dla każdego kto jeszcze o tym nie wiedział. Otóż orędzie dla świata, Matka Boża przekazuje przez widzącą z Medjugorie – Mariję. Marija Pavlović-Lunetti urodziła się w 1965 roku w Bijakovići. Do dnia dzisiejszego ma codzienne objawienia, Matka Boża powierzyła jej dziewięć tajemnic. Za pośrednictwem widzącej Mariji Królowa Pokoju przekazuje orędzia dla świata – każdego 25 dnia miesiąca, a wcześniej w latach 1984-1987 przekazywała też orędzia czwartkowe. Marija jest mężatką, ma czworo dzieci, wraz z rodziną mieszka we Włoszech. Niekiedy podróżuje po świecie, niosąc przesłanie Królowej Pokoju do różnych narodów i kontynentów. Matka Boża powierzyła jej szczególną intencję – modlitwę za dusze cierpiące w czyśćcu. A teraz jak zawsze, kilka wybranych „komentarzy”, które pojawiły się pod omawianym dziś Orędziem: „Bóg zapłać. Maryjo Matko Boża ucz mnie mówić Bogu tak z pełnym zaufaniem. Pomóż mi przyjąć Boża wolę. Proszę Maryjo módl się za nami. Z Panem Bogiem i Maryją w Sercu Amen.” „Maryjo Królowo Polski, Świata, Pokoju, Pani Jasnej Góry, i Matko Nieustającej Pomocy, Kochamy Cię Matko Boża, Módl Się za nami, Miej w Opiece nasze rodziny i nas samych.” „Przyjdź Duchu Święty do naszych serc, naszych rodzin, Amen. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.” „Kochana Mamusiu, kocham Cię. Dziękuję Ci za Twoją miłość. Modlę się w Twoich intencjach. Królowo Pokoju módl się za nami.” Niedawno obejrzałem wykład „kogoś”, kto stwierdził, że trzeba odsunąć na bok „negatywne” informacje, aby odzyskać równowagę i spokój. Cóż rzec, jeżeli spojrzymy na obecny świat, który tonie w „bagnie grzechu”, wówczas trudno „omijać” te „negatywne” informacje. Chyba, że wybierzemy drogę życia, czy też „bycia”, w jakiejś bańce / iluzji, która z automatu eliminuje wszystko co „negatywne” ale jednocześnie realne i oparte na faktach. Można sobie stworzyć taki świat, ale czy życie w złudzeniu i wyparciu, jest rozwiązaniem? Otóż nie, ponieważ możemy nie dostrzegać zła i krzywd, ale bez względu na to, one będą się rozwijać nadal i w końcu dotrą do nas i zniszczą z pełnym impetem nasz świat, naszą „pozytywną bańkę”. Wiedza, nawet o rzeczach negatywnych, jest „darem”, ponieważ pozwala nam po pierwsze: przygotować się na to, co nadchodzi i po drugie: stawiać temu czoła, już teraz! Jeżeli będziecie blisko Boga, wówczas będziecie ponad tym światem, ponad lękiem i strachem, albowiem nasz Pan już Zwyciężył ten świat! A zatem, wiedza, nawet ta negatywna, posłuży wam w dobrym, w postępowaniu tak jak należy. Więc trzymajmy się Boga, nigdy od Niego nie odstępujmy, a „straszności” tego świata będą nam „obce”. Narodziliśmy się na ten świat, między innymi dlatego, aby stawić odpór złu, aby zwalczyć zło dobrem i „ukończyć zawody” a ostatecznie stanąć przed Sędzią Sprawiedliwym. Narodziliście się po to, aby być „wojownikami Bożej Sprawy”, a nie bliżej nieokreślonymi „skamlącymi niewolnikami”! Autor. Tomasz Magielski Fot. Pixabay.com / geralt Wszelkie prawa zastrzeżone.
Medjugorie, orędzie Matki Bożej z 25-04-25 r.: „Wróćcie do Boga w modlitwie, aby dobro było w waszych sercach i na ziemi”.