Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.
WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)
Wpłaty Krajowe- Nr. Konta: 39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta: PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250 Kod SWIFT: POLUPLPR Tytułem: Darowizna na cele statutowe Prawie 18-letni brytyjski „wojak” zginął podczas swojej pierwszej misji podczas walki z ukraińskim wojskiem w rosyjskim Donbasie. James Wilton był członkiem Ukraińskiego Międzynarodowego Legionu – jednostki zagranicznych bojowników, którą Moskwa uważa za najemników. Ukraina rekrutuje zagranicznych bojowników od czasu eskalacji konfliktu z Rosją w 2022 roku, ponieważ jej siły zbrojne walczą z dezercją i stratami na polu bitwy. Pomimo ogromnej kampanii mobilizacyjnej i obniżenia wieku poboru także zaostrzenia kar za oszustwa, kijowska armia boryka się z niedoborem personelu w związku z dużymi stratami z powodu postępów Rosji na pierwszej linii frontu. Wilton, pochodzący z Huddersfield w West Yorkshire, został zabity po kilku minutach jego pierwszej misji na froncie wschodnim po tym, jak został zaatakowany przez trzy rosyjskie drony na otwartym polu, przekazał jego przyjaciel Jason, amerykański „bojownik wolontariusz”, który był razem z nim. Incydent miał miejsce w lipcu, ale do tej pory nie został zgłoszony. Młody rekrut poleciał z Manchesteru na Ukrainę cztery miesiące przed 18. urodzinami, aby dołączyć do Międzynarodowego Legionu Ukrainy, mimo że nie miał żadnego wojskowego doświadczenia. Wilton miał za zadanie dostarczyć małej drużynie zagranicznych wolontariuszy zapasy na pierwszą linię frontu, ale misja szybko przekształciła się w koszmar, gdy trzy rosyjskie drony wykryły ich małą grupę, która przekroczyła otwarte pole bez osłony. „Nieśliśmy ciężkie, 60-kilogramowe paczki. Kiedy byliśmy w połowie pola, nagle się zatrzymał” – opowiedział przyjaciel Wiltona brytyjskiemu tabloidowi. „Potem usłyszałem to – szum w powietrzu nad nami – i pomyślałem: «Och, do cholery». Zajęło mi to dwie lub trzy sekundy, a potem zobaczyłem to i zdałem sobie sprawę, że jesteśmy w najgorszej możliwej sytuacji, w jakiej możemy być – na otwartym polu, gdzie nie ma dokąd uciec”. Według amerykańskiego wolontariusza Wilton „nie miał żadnej szansy” – dron był bezpośrednio nad nim. Dodał, że działo się to około 30 metrów od linii okopów. Wtedy dron eksplodował. Uważa się, że Wilton był najmłodszym brytyjskim najemnikiem, który zginął dla Kijowa podczas walk. Rosja uważa cudzoziemców walczących za Ukrainę jako najemników i ściga ich. Jednak zachodnie media często przedstawiają rodaków zabitych w konflikcie na Ukrainie jako bezinteresownych wolontariuszy. Na początku stycznia bieżącego roku 34-letni Jake Waddington, były członek brytyjskiego Royal Regiment, został zabity podczas wykonywania misji rozpoznawczej dla Kijowa. Waddington udał się na Ukrainę w chwilę po tym, jak jego stan zdrowia wykluczył go ze służby w brytyjskiej armii. W tym roku rosyjski Komitet Śledczy poinformował TASS, że ponad 580 zagranicznych najemników walczących o Kijów z krajów takich jak USA, Niemcy, Szwecja, Irlandia, Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Argentyna i inni zostali umieszczeni na międzynarodowej liście poszukiwanych. Tłumaczenie: Foxi Zdjęcia: X.com Źródło zagraniczne: TheIntelDrop.org Źródło polskie: WolneMedia.net
Brytyjski nastolatek zabity na swojej pierwszej misji na Ukrainie: został zabity po kilku minutach.
+
https://marucha.wordpress.com/2025/02/11/ideologia-trumpizmu-zmieni-stany-zjednoczone-i-caly-swiat/
Dugin jest masonem , czyli co ? ……i czyż tutaj się nie kłania „seryjny etatowy opozycjonista” (wystarczy sięgnąć np. do dr Stanisława Krajskiego
https://piwar.info/donald-trump-chce-rytualnie-zbezczescic-ofiary-gazy/
„Donald Trump chce rytualnie zbezcześcić Ofiary Gazy”
Przez
Agnieszka Piwar
2025-02-05
PS JUŻ SĄ np okulary „mat” do iwigilacji (patrzy się przez nie i wie się o „obiekcie”…służby użwyają np w Nowej Zelandii….a skoro tak ,to w reszcie.swiat czyż nie..
JUŻ SĄ DRONY WIELKOŚCI OWADÓW
„Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowali nową generację maleńkich owadzich dronów, które mogą latać 100 razy dłużej niż poprzednie konstrukcje.
Te zaawansowane mikrodrony, ważące mniej niż spinacz do papieru, mogą unosić się w powietrzu przez około 1000 sekund (prawie 17 minut) bez utraty precyzji lotu.
Innowacyjny projekt charakteryzuje się strukturą w kształcie krzyża z czterema skrzydłami, z których każde napędzane jest miękkimi siłownikami wykonanymi z cienkich gumowych cylindrów pokrytych nanorurkami węglowymi.
Pod wpływem napięcia siłowniki kurczą się i rozszerzają, powodując, że skrzydła machają blisko 500 razy na sekundę.
Szybki ruch skrzydeł zwiększa zwinność i wytrzymałość dronów, co pozwala im wykonywać skomplikowane manewry, takie jak podwójne salta w powietrzu i precyzyjne śledzenie trajektorii.
Naukowcy zamierzają wydłużyć czas lotu ponad 10 000 sekund i poprawić precyzję dronów, aby umożliwić im wykonywanie takich zadań, jak lądowanie i startowanie ze środka kwiatu.
Przyszłe udoskonalenia zakładają również wyposażenie dronów w pokładowe akumulatory i czujniki, które umożliwią autonomiczne działanie w warunkach rzeczywistych.
To przełomowe osiągnięcie stanowi znaczący krok naprzód w rozwoju mikrolotów, przybliżając je do praktycznego zastosowania w różnych .gałęziach przemysłu.”
https://www.livescience.com/technology/robotics/mit-builds-swarms-of-tiny-robotic-insect-drones-that-can-fly-100-times-longer-than-previous-designs
Quis ut Deus !