Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Kard. R. McElroy chce, aby homoseksualiści przystępowali do Komunii, a kobiety były „wyświęcane” na diakonów.

Szanowni Państwo, dlaczego dziś podjeliśmy ten bolesny temat? Otóż w ramach przestrogi, ponieważ pojawi się wiele „wilków w owczej skórze” jak wspominany dziś Kard. McElroy. Pojawi się wielu „fałszywych proroków”, którzy będą głosić jawne herezje, będą głosić „swoje ewangelię”, zapominając o Ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie dajmy się oszukać i zwieść, trzymajmy się Biblii, Słowa Bożego a wówczas zachowamy wiarę i wieczne zbawienie.

To jeden z najnowszych ataków na wiarę katolicką amerykańskiego kardynała Roberta McElroya, ulubieńca papieża Franciszka i wschodzącej gwiazdy liberalnego świata katolickiego. Kochani, jeden z czołowych liberalnych biskupów Ameryki nasila swoje ataki na katolickie nauczanie i tradycję, nalegając, aby homoseksualiści i pary żyjące w ponownych związkach w „obiektywnie ciężkim grzechu” mogli przyjmować Eucharystię, a kobiety były dopuszczone do diakonatu.

W obszernym eseju opublikowanym w „America Magazine”, heterodoksyjnej publikacji jezuitów w Stanach Zjednoczonych, kardynał Robert McElroy z San Diego wziął na celownik nauczanie Kościoła na różne tematy, w tym sumienie, etykę seksualną i wewnętrzne zło. Esej brzmi jak wezwanie do działania dla lewicowych katolików w USA, wzywające do usunięcia „struktur i kultur wykluczenia” w Kościele w ramach Synodu o synodalności papieża Franciszka.

Reforma, którą wyobraża sobie McElroy: „będzie wymagała długiej pielgrzymki nieustannej modlitwy, refleksji, dialogu i działania – wszystko to powinno rozpocząć się już teraz” – napisał. W swoim eseju McElroy domagał się, aby: „Kościół przyjął teologię eucharystyczną, która skutecznie zaprasza wszystkich ochrzczonych do stołu Pańskiego, a nie teologię spójności eucharystycznej, która mnoży bariery dla łaski i daru Eucharystii”.

McElroy wyjaśnił, że jego idea „teologii eucharystycznej” obejmuje pozwolenie ludziom w „obiektywnie ciężkim grzechu”, szczególnie homoseksualistom i parom żyjącym w nielegalnych związkach małżeńskich, na przyjmowanie Komunii bez pokuty i czystości. „Niegodność nie może być pryzmatem towarzyszenia uczniom Boga łaski i miłosierdzia” – napisał. Ale „radykalne włączenie” zatwardziałych grzeszników przez McElroya jest rażąco sprzeczne z Pismem Świętym i nauczaniem Kościoła, które jasno stwierdzają, że katolicy muszą być wolni od grzechu śmiertelnego, aby uczestniczyć w Komunii.

Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije.”

1 List do Koryntian 11:27-29.

Z Kolei Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że: „Eucharystia jest właściwie sakramentem tych, którzy są w pełnej komunii z Kościołem. Oraz „Każdy, kto jest świadomy grzechu ciężkiego, musi przystąpić do sakramentu pojednania przed przystąpieniem do Komunii św.– czytamy dalej. Prawo kanoniczne powtarza to samo nauczanie. Co w tym jest niezrozumiałego dla Kard. McElroya? No właśnie.

Jako biskup San Diego, McElroy osobiście przewodniczył Mszom o tematyce LGBT, podczas których homoseksualiści i ich partnerzy seksualni swobodnie przyjmują Komunię św., w tym jednej Mszy św., w której uczestniczyła znana w całym kraju aktywistka drag queen. Ja osobiście gdy widzę „coś” takiego to momentalnie na myśl przychodzi mi słowo „satanizm”, albowiem jest to zaiste forma wysoce zaawansowanego „satanizmu” z kardynałem Kościoła Rzymsko katolickiego na czele, co tylko podkreśla dokonującą się „katastrofę”.

McElroy skrytykował również nauczanie Kościoła, że aktywność seksualna poza małżeństwem jest zawsze grzechem śmiertelnym, mówiąc, że doktryna ta przywiązuje nadmierną wagę do seksualności w życiu moralnym i zasugerował, że katolicy mogą utrzymywać relację z Bogiem, będąc w grzechu ciężkim. Nie potrafię sobie wyobrazić cóż to miałaby być za „relacja”, ale zastanawiam się czy takiej właśnie „relacji” nie ma McElroy i czy z tego właśnie nie wynika jego „duchowe zaślepienie”.

Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym – które są opisane w tej księdze.”

Apokalipsa św. Jana 22:18-19.

Szanowni Państwo, dlaczego dziś podjeliśmy ten bolesny temat? Otóż w ramach przestrogi, ponieważ pojawi się wiele „wilków w owczej skórze” jak wspominany dziś Kard. McElroy. Pojawi się wielu „fałszywych proroków”, którzy będą głosić jawne herezje, będą głosić „swoje ewangelię”, zapominając o Ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie dajmy się oszukać i zwieść, trzymajmy się Biblii, Słowa Bożego a wówczas zachowamy wiarę i wieczne zbawienie.


Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.