Fizyk Avi Loeb twierdzi, że odzyskał pierwsze w historii „obce obiekty”, wykonane z materiałów z kosmosu.

„Polujący” na kosmitów fizyk z Harvardu, profesor Avi Loeb, powiedział, że wczesna analiza fragmentów metali, które jego zespół wydobył z Oceanu Spokojnego w czerwcu 2023 roku, sugeruje, że pochodzą one z przestrzeni międzygwiezdnej. Ten sam fizyk odkrył ponad 700 metalowych sfer, które po przeanalizowaniu nie składają się z żadnych materiałów metalicznych, o których wiadomo, że istnieją na Ziemi.

Avi Loeb utrzymuje, że te okrągłe kule (jak w grafice głównej artykułu) są pierwszym w historii namacalnym dowodem czegoś, co zostało celowo stworzone poza naszym Układem Słonecznym. Zatem, co on właściwie mówi? Otóż mówi, że te małe metalowe kulki zostały stworzone przez kosmitów, którzy posiadają konkretną technologię. Czy ma rację? Jest trochę za wcześnie, aby to przesądzać, ale jak dotąd jest absolutnie na dobrej drodze aby to ostatecznie udowodnić.

Przez jakiś czas my tutaj na portalu eschatologia.pl mówiliśmy wam, że jest wysoce prawdopodobne, że zobaczymy dowody na istnienie obcych, jeśli nie samych obcych (osobiście). Jako wierzący w Biblię wiemy, że kosmici i małe zielone ludziki oraz inne tego typu „twory” nie istnieją, ale w rzeczywistości są upadłymi aniołami, o których Juda mówi, że; „nie zachowali swojego pierwszego stanu”.

„Naukowcy twierdzą, że po raz pierwszy w historii odzyskali materiał, który powstał poza naszym Układem Słonecznym. Około 700 analizowanych metalowych kulek zawiera stopy, które nie pasują do żadnych istniejących stopów w naszym Układzie Słonecznym. Odkrycia nie odpowiadają jeszcze, czy kule są sztuczne, czy naturalnego pochodzenia – co, jak mówi Loeb, jest kolejnym pytaniem, na które jego badania mają odpowiedzieć.”

Informuje Daily Mail UK.

„To historyczne odkrycie, ponieważ po raz pierwszy ludzie położyli rękę na materiałach z dużego obiektu, który przybył na Ziemię spoza Układu Słonecznego.”

Avi Loeb.

Pozostałości pochodziły z obiektu podobnego do meteoru, który rozbił się u wybrzeży Papui-Nowej Gwinei w 2014 roku, a Loeb nie wyklucza, że mogły to być fragmenty obcego statku. On i jego zespół spędzili dwa tygodnie w czerwcu 2023 roku, trałując dno morskie w nadziei na odzyskanie dowodów na poparcie swojej teorii: „Sukces ekspedycji ilustruje wartość podejmowania ryzyka w nauce pomimo wszelkich przeciwności jako szansy na odkrycie nowej wiedzy”. Napisał Avi Loeb na łamach Medium.

Obiekt podobny do meteoru z 2014 roku, nazwany IM1, rozbił się w oceanie w 2014 roku, ale został wykryty dopiero przez profesora Loeba i badacza z Harvardu Amira Siraja w retrospektywnej analizie. Naukowcy z Harvardu spędzili lata ściśle współpracując z wojskiem amerykańskim, aby wskazać strefę uderzenia w pobliżu Papui Nowej Gwinei, przeczesując dane, aby określić, czy i kiedy obiekt spadł z kosmosu.

IM1 wytrzymał czterokrotnie większe ciśnienie, które zwykle zniszczyłoby zwykły meteor żelazno-metalowy – gdy pędził przez ziemską atmosferę z prędkością 100 215 mil na godzinę. Żelazo jest głównym składnikiem najtwardszych znanych rodzajów naturalnych meteorów, więc duet z Harvardu wysunął teorię, że musi być coś bardzo niezwykłego w tym, jak powstał ten obiekt (i że nie jest on w domyśle pochodzenia naturalnego, ale być może mamy do czynienia ze statkiem kosmicznym).

Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Youtube.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.