Christopher Nolan o zagrożeniach płynących ze strony sztucznej inteligencji.

Obecnie w USA trwa strajk scenarzystów i aktorów gdzie jednym z postulatów jest zapewnienie, że w przyszłości zawody te nie zostaną zastąpione przez sztuczną inteligencję. Obawy strajkujących nie są bezpodstawne, już teraz duże studia takie jak Disney, zakupują prawa do wizerunków i głosów znanych aktorów a technologie takie jak ChatGPT mogą w niedalekiej przyszłości całkowicie zdominować rynek scenopisarski.

Do kwestii wykorzystywania sztucznej inteligencji, nie tylko w branży filmowej, odniósł się słynny reżyser Christopher Nolan przy okazji premiery swojego nowego filmu: „Openhaimer”. W rozmowie z Wired wyraził on swoje zaniepokojenie tym, że ludzie mogą unikać odpowiedzialności w kwestiach militarnych czy ekonomicznych zrzucając winę na algorytmy, dodał także, że sama sztuczna inteligencja może być pomocna w wielu dziedzinach gdy pozostanie jedynie narzędziem, może za to stać się naprawdę niebezpieczna gdy zaczniemy nadawać jej boskie cechy.

Stwierdził także, że to media stoją za podsycaniem ciekawości wśród ludzi tworząc „nagły kryzys” mimo, że owa technologia i zagrożenia z nią związane były widoczne od lat. Podczas innego wywiadu porównał AI do bomby atomowej twierdząc, iż tym razem niebezpieczna technologia nie pochodzi z laboratorium lecz jest tworzona w dolinie krzemowej. Zdradził, że rozmawiał z liderami w dziedzinie sztucznej inteligencji, którzy sami nie wiedzą jak poradzić sobie z potencjalnymi niechcianymi konsekwencjami tej technologii, nazywają oni obecny czas jako „moment Oppenheimera”. Nolan dodał również:

„W ciągu ostatnich 15 lat wzrosła ilość firm, łączących słowa typu algorytm – nie wiedząc, nie znając ich znaczenia w jakimkolwiek logicznym, matematycznym sensie – ci ludzie nie wiedzą, czym jest algorytm. Osoby w moim biznesie mówiąc o tym, nie chcą brać odpowiedzialności za to co dany algorytm robi.

W przypadku sztucznej inteligencji, jest to przerażające. Nie tylko dlatego, że takie systemy ostatecznie trafią do infrastruktury obronnej. Będą odpowiadać za broń nuklearną. Mówiąc, że jest to odrębny byt od programisty, wykorzystującego AI, jesteśmy skazani na porażkę. Musi chodzić o odpowiedzialność. Musimy pociągnąć ludzi do odpowiedzialności za to, co robią z narzędziami, które mają.”

Trudno jest się nie zgodzić ze słowami reżysera. Owszem algorytmy uczenia maszynowego mogą być bardzo pomocne ludzkości ale tylko gdy pozostaną traktowane jako narzędzie i do takiej roli zostaną ograniczone, w przeciwieństwie do tego co głoszą niektórzy współcześni „prorocy”, tworząc wokół sztucznej inteligencji coś w rodzaju religii a ją samą traktując jako bóstwo.

Należy także pamiętać, iż AI nie robi nic samo z siebie tylko operuje na informacjach na których została przetrenowana więc jeśli ktoś nakarmi ją na przykład danymi, według których ludzkość jest zagrożeniem dla planety to może ona wykorzystać wszelkie możliwości aby to „zagrożenie” unieszkodliwić. Znając także zakusy elit, które już nawet nie ukrywają, że nie należy spodziewać się po tej technologii niczego dobrego, zwłaszcza, że łatwo będzie można na nią zrzucić całą odpowiedzialność.

Autor. Pan Midnight

Fot. Pixabay.com / Placidplace