Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


J 14,1: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!”

Przekrocz próg nadziei, krok po kroku, słowo za słowem. Nie spoglądaj wstecz, to już było i nie wróci więcej. Uśmiechnij się w sercu i na twarzy, spraw by koniec był nowym początkiem, bo tak wygląda życie, tak wygląda człowiek wyprostowany, człowiek nie obawiający się cieni i miraży. Mamy zbyt wiele do zrobienia, zbyt wiele do osiągnięcia by nie spróbować, by nie podjąć rękawicy. Tak, warto się starać, trudzić, poczuć smak potu na twarzy. To wszystko również jest życiem, pełnią życia.

O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.”

Flp 4, 6-7.

Czy jesteś pełen życia? Potrafisz wznieść się nad codzienność, wzlecieć ku czemuś, co jest ponad tym wszystkim? Czy dotykałeś kiedyś nieba, pozostawiając daleko za sobą to, co obciąża i zabija? Tak, masz w sobie pełnię życia, potrafisz wznieść się ponad to, co sprawia, że ludzie błądzą i gubią się w gąszczu codziennych dróg. Tak, jesteś w stanie wznieść się ku niebu, dotknąć tego, co niewyobrażalne, dostrzec koniec tęczy, rozpalić ogień w duszy. Tak, potrafisz porzucić śmierć i skierować zwój wzrok w kierunku życia.

Nie jesteś niewidomym współczesnych czasów, człowiekiem pędzącym na oślep przed siebie, bez chwili wytchnienia i namysłu. Nie jesteś ostatnią stroną w zapomnianej księdze, łzą spływającą po twarzy samotnego pielgrzyma, kamieniem rzuconym w wodę. Jesteś pierwszym promieniem wschodzącego słońca, kroplą rosy lśniącą w blasku jutrzenki, uśmiechem na twarzy, błyskiem w oku, drgnieniem serca. Jesteś powodem, dla którego ktoś chce żyć, oddychać, wstawać każdego kolejnego dnia. Jesteś marzeniem, które może się zrealizować.

Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!”

J 14,1.

Dzień za dniem przemija, a my nadal stoimy spoglądając w nieznane, wierząc, że to, co najlepsze jeszcze przed nami. Jesteś tam? Jesteś z kimś? Czujesz oddech tej osoby, odczuwasz otaczające was życie? Kiedy zapominasz o tym co złe, przestajesz obwiniać świat i człowieka, możesz dostrzec istotę miłości, jej genezę i to dokąd ona prowadzi. Życie, skarb w twoich dłoniach, tajemnicza siła napędzająca każde uderzenie serca. Tak, życie jest w tobie, w każdej komórce twojego ciała.

Ty najlepiej znasz historię swojego życia, wiesz, przez co już przeszedłeś, ale nie wiesz tego, co nadchodzi, dlatego nie trać nadziei, nie trać wiary, nie poddawaj się, zwycięstwo zawsze jest w zasięgu ręki. To, czego najbardziej pragniesz jest tym, do czego najbardziej powinieneś zdążać. Nie zapominaj tego, co dobre i pozytywne, nie odwracaj wzroku od światła, nie bój się marzyć nawet kosztem chwilowego upadku. Twoje serce wciąż bije, dlatego chodź ze mną, ku temu, co nieznane, temu, co stanowi pytanie, a jednak jest tym, co na nas czeka, nie przegapmy naszej szansy.

Pan podtrzymuje wszystkich, którzy padają i podnosi wszystkich zgnębionych.”

Ps 145, 15.

Staraj się bardziej każdego następnego dnia, uwolnij swoje uczucia, poczuj, czym jest prawdziwe życie skryte w twoim wnętrzu. Nie wahaj się ofiarować innym tego, co masz w sobie najlepszego, nie wahaj się ofiarować innym samego siebie. Zapytasz, dlaczego? Dlatego ponieważ, jesteś w stanie wznieść się ku niebu, dotknąć tego, co niewyobrażalne, dostrzec koniec tęczy, rozpalić ogień w duszy. Tak, potrafisz porzucić śmierć i skierować zwój wzrok w kierunku życia.

Przekrocz próg nadziei, krok po kroku, słowo za słowem. Nie spoglądaj wstecz, to już było i nie wróci więcej. Uśmiechnij się w sercu i na twarzy, spraw by koniec był nowym początkiem, bo tak wygląda życie, tak wygląda człowiek wyprostowany, człowiek nie obawiający się cieni i miraży. Mamy zbyt wiele do zrobienia, zbyt wiele do osiągnięcia by nie spróbować, by nie podjąć rękawicy. Tak, warto się starać, trudzić, poczuć smak potu na twarzy. To wszystko również jest życiem, pełnią życia.


Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Pixabay.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.