Drodzy stali Czytelnicy a także Goście naszego portalu, nasz projekt funkcjonuje przede wszystkim dzięki Waszemu wsparciu i zaufaniu.

WSPARCIE FINANSOWE (DAROWIZNA)

Wpłaty Krajowe- Nr. Konta:

39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Wpłaty Zagraniczne- Nr. Konta:

PL39 8811 0006 1002 0205 2764 0250

Kod SWIFT: POLUPLPR

Tytułem: Darowizna na cele statutowe


Przeszłość uwidacznia nam zakorzenienie okultyzmu w mrocznej stronie religijnej prehistorii ludzkości.

W Europie, w czasach duchowego zamętu, który doprowadził do rewolucji francuskiej, powszechne stawało się odwoływanie do sił demonicznych. Druga połowa XVII wieku to czas, kiedy odbywały się pierwsze czarne msze. Pewni arystokraci w czasach Ludwika XIV, chcąc zapewnić sobie dobry los wynajęli około sześćdziesięciu kapłanów odstępców, którzy prowadzili czarne msze. Zdarzało się, że na tych czarnych mszach składano Szatanowi ofiary z ludzi, najczęściej z małych ochrzczonych chłopców.

Cokolwiek mówiliby niektórzy powierzchownie myślący teologowie, diabeł jest dla wiary chrześcijańskiej tajemniczą, ale rzeczywistą, osobową, a nie symboliczną realnością. Co więcej, jest on realnością władczą, złowrogą wolnością przeciwstawiającą się Bogu i panującą nad ludźmi, o czym poucza nas historia ludzkości, ten ogrom powtarzających się nieszczęść, których nie sposób wytłumaczyć działalnością wyłącznie człowieka. Sam człowiek nie ma dość siły, by stawić opór szatanowi. Ale zjednoczeni w Jezusie mamy pewność, że go zwyciężymy.”

Joseph Ratzinger. „Raport o stanie wiary”.

Zło towarzyszy człowiekowi od samego początku jego dziejów. Biblia mówi o strąceniu do piekieł zbuntowanego anioła, Lucyfera, który w swej pysze chciał być równy samemu Bogu. Pycha nie pozwoliła mu zaakceptować zbawczego planu Boga, w którym to człowiek miał uzyskać wielką godność, mając być stworzeniem na obraz i podobieństwo Stwórcy. W planie tym Bóg ukazał, że w ciele ludzkim sam dokona zbawienia, że podda to ciało ludzkie upokorzeniu, a następnie zostanie ono uwielbione w chwili zmartwychwstania Chrystusa.

Szatan nie chciał przyjąć tego planu, w którym człowiek, istota cielesna, a więc teoretycznie niższa od aniołów, miał zostać tak przez Boga wywyższony. Odtąd Szatan żyje ciągłą chęcią zemsty w stosunku do Boga i wszystkich, którzy są stworzeni na Jego obraz. Pragnie on za wszelką cenę i w każdy możliwy sposób szkodzić ludziom i ujmować chwały Bogu. Szatan ukazany jest w Biblii jako istota obdarzona wysoką inteligencją, która kusi nie tylko człowieka, ale nawet samego Jezusa, będącego synem Boga.

Kiedy pytają mnie o liczbę aniołów, cytuję Apokalipsę, która mówi o miriadach miriad, nieskończonej liczbie, nie do pojęcia dla naszego umysłu. Kiedy pytają mnie o liczbę złych duchów odpowiadam słowami, które sam zły duch wypowiedział poprzez opętanego: «Gdybyśmy byli widzialni, jest nas tak wiele dużo, ze przyćmilibyśmy słońce.»

Ks. Egzorcysta Gabriele Amorth.

Z zagadnieniem zła spotykamy się już w starożytności. Już tam mówiono o bogach, którzy potrafili zsyłać choroby i nieszczęścia. Do nich też zanoszono prośby i modły, rozwijając kult zła. W tradycji okultystycznej legendarna Atlantyda miała jakoby być miejscem jednoczenia się ludzi ze złem, ze złymi duchami. Tradycja okultystyczna twierdzi, że ustanowiono tam krwawe ofiary, pito czarną krew byków jako tę, która daje demoniczne siły. Chociaż jest to odwołanie do fikcji historycznej, widać w nim zakorzenienie okultyzmu w mrocznej stronie religijnej prehistorii ludzkości.

W Europie, w czasach duchowego zamętu, który doprowadził do rewolucji francuskiej, powszechne stawało się odwoływanie do sił demonicznych. Druga połowa XVII wieku to czas, kiedy odbywały się pierwsze czarne msze. Pewni arystokraci w czasach Ludwika XIV, chcąc zapewnić sobie dobry los wynajęli około sześćdziesięciu kapłanów odstępców, którzy prowadzili czarne msze. Zdarzało się, że na tych czarnych mszach składano Szatanowi ofiary z ludzi, najczęściej z małych ochrzczonych chłopców.

Idąc dalej docieramy do wieku XIX i XX. Tu należy zatrzymać się przy nazwisku Aleister Crowley, który urodził się w 1875 roku. Studiował jogę w Indiach. Poszukiwał odpowiednich narkotyków, dzięki którym mógłby otworzyć swą duszę na świat duchów. Twierdził, że prawdziwe odrodzenie magii nastąpiło w roku 1904, kiedy to po odprawianiu ceremonii magicznych miał nawiązać kontakt z duchem, którego nazywał Aiwass.

Crowley uważał, że całe prawo sprowadza się do stwierdzenia: „Czyń, cokolwiek chcesz”. Na koniec dzisiejszego artykułu należy zauważyć, ze Crowley był perfekcjonistą w stosowaniu magii i magicznych rytuałów. Stosował przedmioty w sposób szczególnie przygotowany i poświęcony. Uważał, że nawet niewielka zmiana lub błąd w sztuce magicznej może spowodować katastrofalne skutki seansu.

Choć nie chcemy korzystać z wiedzy Crowleya jako autorytetu, to jednak należy zauważyć, że skoro człowiek tak mocno zaangażowany we współpracę z demonami i w okultyzm sam przestrzega, że najmniejszy błąd w magii doprowadza do nieszczęścia, to jak wielkie nieszczęścia sprowadzają na ludzi domorośli uzdrowiciele, wróżbici, którzy często nie mają pojęcia, że siłą napędzającą okultyzm i wszystkie pokrewne mu dziedziny są złe duchy. Oczywiście należy dodać, że ci nawet najbardziej świadomi okultyści, też nie są godni polecenia, bo każda współpraca z Szatanem sprowadza zło.


Autor. Zespół Eschatologia.pl

Fot. Wallpaperflare.com

Wszelkie prawa zastrzeżone.